Krakowscy urzędnicy chcąc dbać o wizerunek miasta zabierają się za wygląd krakowskich taksówek. Niebawem – wzorem Londynu, taksówki w Krakowie być może będą wyróżniały się z tłumu jednolitym kolorem – kości słoniowej. Udało się już nawet przygotować uchwałę w tej sprawie, która powstała w oparciu o gust… Jacka Majchrowskiego.
Krakowscy urzędnicy zapatrzyli się na ulice Londynu i Nowego Jorku, które od lat słyną z jednolitego wyglądu taksówek, które są nie tylko środkiem transportu dla mieszkańców i turystów, ale wizytówką miasta. Dodatkowo urzędnicy z Krakowa planują odmłodzenie taksówek, których średni wiek to 13 lat i ich stan techniczny nie należy do najlepszych.
– Jak będą nam dopłacać do wyposażenia samochodu i zakupu pojazdów, to proszę bardzo. Póki płacimy z własnej kieszeni to wara od naszych prywatnych aut – piekli się Pan Tadeusz – jeden z krakowskich taksówkarzy spotkany na postoju przy pl. Wszystkich Świętych.
By zmiany proponowane przez urzędników weszły w życie konieczna jest nie tylko aprobata prezydenta Jacka Majchrowskiego dla koloru kości słoniowej i zgoda radnych Krakowa, ale również zgoda wszystkich krakowskich korporacji taksówkarskich, które będą miały za zadanie zaopiniować uchwałę w tej sprawie. – Niech oni się zajmą realnymi problemami zamiast szukać problemów tam, gdzie ich nie ma. Jak już będziemy oddychać czystym powietrzem i pławić się w luksusie, to możemy sobie pomyśleć o kombinowaniu z wyglądem taksówek wzorem Londynu – podsumowuje Pan Tadeusz.
(pt)