Trwa nocne szlifowanie torowisk na al. Jana Pawła II. Dzięki temu tramwaje mają jeździć ciszej, bez charakterystycznego zgrzytu kół o tory. Zabiegowi poddawane jest torowisko odcinku od placu Centralnego do ronda Mogilskiego
Aby nie paraliżować codziennego ruchu tramwajów, szlifowanie odbywa się w godzinach nocnych. W miejscach prowadzenia prac może być zdecydowanie głośniej, jednak korzyści wynikające z tego remontu z pewnością docenią krakowianie.
– Szlifowanie pozwala przywrócić szynom ich właściwy kształt – miejscami są to różnice rzędu dziesiątych części milimetra, ale odczuwalne podczas przejazdu tramwaju – informuje Zarząd Dróg Miasta Krakowa.
Regularne szlifowanie szyn pozwala na utrzymanie odpowiedniego stanu technicznego torowisk, co przekłada się w znacznym stopniu na redukcję hałasu tramwajowego. Cichszy przejazd tramwaju to również lepszy komfort dla pasażerów. Szlifowanie jest jednym z cyklicznych działań konserwacyjnych, którym podlega cała krakowska sieć tramwajowa.
fot. ZDMK
Krakowska sieć torów tramwajowych liczy ponad 200 km. Jej utrzymanie to koszt ponad 40 mln złotych rocznie. W ramach tej kwoty tory w trybie ciągłym poddawane są różnym pracom serwisowym. To m.in. naprawianie, szlifowanie, wymiana zwrotnic czy krzyżownic. I właśnie szlifowanie jest od wielu lat tematem sporów miedzy zwolennikami zakupu specjalnego tramwaju technicznego do szlifowania, a miastem, które woli zlecać to firmom zewnętrznym w drodze przetargów.
Zwolennicy zakupu tramwaju technicznego argumentują, że z tego rozwiązania korzysta m.in. Warszawa. Taki tramwaj pozwala w trybie ciągłym szlifować całość torowiska na terenie miasta. I tak Warszawa, która ma 270 kilometrów torowisk, rocznie szlifuje około 600 kilometrów. Kraków z 200 kilometrami torowisk szlifuje jedynie około 30-40 kilometrów rocznie.
W tym roku około 19 kilometrów torów zostanie wyszlifowanych za kwotę ok. 1,1 mln zł.
(JS)