Laguny z Krakowa będą jak kremówki z Wadowic? A może zastąpią obwarzanki…

Czy lagun z Krakowa stanie się nowym symbolem naszego miasta? A może zastąpi krakowskiego obwarzanka… Albo stanie się tak popularny jak papieska kremówka z Wadowic.

Historia laguna z Krakowa zatacza coraz szersze kręgi. Były już żarty z rogalika na drzewie, który miał być straszliwym potworem. Teraz zaczyna się komercyjne wykorzystywane tej niesamowitej historii.

Sprzedawcy croissantów już nazywają siebie dystrybutorami lagunów. Zachęcają do ich kupowania deklarując, że 10 proc. z dochodów trafi do Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. To inspektor KTOZ opisał swoją interwencję po zgłoszeniu, że na drzewie siedzi lagun, a może legwan. Na miejscu okazało się, że był to zwykły croissant.

Rogaliki zaczynają robić furorę jako laguny z Krakowa. „Historia krakowskiego laguna obiegła w środę polski internet, w czwartek temat podchwyciły europejskie media, dziś cały świat zapewne dowie się o lagunie i zaduma się nad jego przewrotnym losem. W całym tym medialnym boomie szczególnie cieszy nas, że tak wiele osób poznało zacną instytucję KTOZ-u. Ze swojej strony, my dystrybutorzy lagunów na Kraków: SzklarniaMassolit Bakery & Cafe oraz Roślinny chcemy przekazać 10% ze sprzedaży lagunów w dniach 17-18.04.2021 na działalność Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. Wpadajcie, można się obżerać w szczytnym celu” – czytamy we wpisie w mediach społecznościowych.

(red)

Fot. Facebook Szklarnia

Najnowsze

Co w Krakowie