– Szczerze muszę powiedzieć, że w związku z tym, co dzieje się na świecie mam obawy – tymi słowami w rozmowie z Portalem Samorządowym prezydent Krakowa Jacek Majchrowski komentuje przygotowania do Światowych Dni Młodzieży, które pod koniec lipca odbędą się w stolicy Małopolski. W świetle dzisiejszych wydarzeń w Brukseli, gdzie doszło do zamachów bombowych, wraca dyskusja nad bezpieczeństwem mieszkańców Krakowa i pielgrzymów, którzy wezmą udział w Światowych Dniach Młodzieży.
Wśród krakowian wciąż próżno szukać zgody w sprawie organizacji Światowych Dni Młodzieży. Pierwsze poważne wątpliwości co do zasadności wybrania Krakowa na miejsce spotkania milionów pielgrzymów z całego świata z Papieżem Franciszkiem, pojawiły się po zamachach terrorystycznych w Paryżu. Śmierć kilkuset osób poruszyła cały świat, w tym także polskich i lokalnych polityków oraz służby bezpieczeństwa, które zapewniały jednak, że nie ma żadnych przesłanek do tego, by podejrzewać, że Kraków może być celem terrorystów, a przygotowania idą pełną parą.
– Nasze działania oczywiście zmierzają do tego, żeby zapewnić maksimum bezpieczeństwa wszystkim osobom, które będą wtedy w Małopolsce. Na chwilę obecną uspokajam. Żadnych wiarygodnych sygnałów, które by mówiły o tym, że w czasie Światowych Dni Młodzieży miałoby się wydarzyć w Małopolsce coś nadzwyczajnego, nie otrzymaliśmy – mówił po zamachach w Paryżu Mariusz Ciarka z małopolskiej policji.
Kraków na celowniku
Na zagrożenie, jakie niesie organizacja Światowych Dni Młodzieży w Krakowie i najbliższej okolicy, zwracaliśmy również uwagę w naszym artykule, w którym powoływaliśmy się na słowa jednego z funkcjonariuszy małopolskiej policji:
– Mamy kilka miesięcy, a tak na dobrą sprawę nie bardzo wiadomo, kto będzie zabezpieczał imprezę, ilu policjantów będzie do dyspozycji i przede wszystkim, jak zostaną skoordynowane prace wszystkich służb – mówił wówczas anonimowo jeden z krakowskich policjantów.
Na tę chwilę, wszystkie służby zapewniają, że trwają zaawansowane prace nad jak najlepszym przygotowaniem Krakowa na przyjęcie pielgrzymów, którzy przyjadą uczestniczyć w Światowych Dniach Młodzieży. Według szacunków strony kościelnej, do Krakowa może przyjechać nawet 2,5 mln osób z całego świata. Główna część wydarzeń ma odbywać się w podkrakowskich Brzegach, gdzie z myślą o ŚDM powstaje specjalna hala. – To miejsce, które powinno znaleźć się pod szczególną kontrolą i ochroną – mówi jeden z pracowników pracujących przy budowie. – Jest zupełnie inaczej. Panuje tam wolna amerykanka i teren nie jest jakoś szczególnie chroniony. Właściwie może wejść tam niemal każdy – dodaje.
Zaufać służbom
Dzisiejsze zamachy, do których doszło w Brukseli, pokazują że nikt nie jest bezpieczny i są wyraźnym znakiem, że terroryści mogą dotrzeć do środka – wydawałoby się, najlepiej strzeżonego lotniska w Belgii. Po zamachach terrorystycznych z Paryża, lotnisko w Zaventem było pod stałą i ścisłą kontrolą policji oraz wojska. Okazuje się jednak, że nawet tak duże zaangażowanie służb w samym sercu Europy, nie uchroniło nas przed atakiem terrorystycznym. Tymczasem wciąż nie znamy szczegółów dotyczących dokładnej liczby policjantów i żołnierzy, którzy będą odpowiadali za zabezpieczenie Światowych Dni Młodzieży. Niewiadomą dla opinii publicznej jest również zakres obowiązków policji, system przyjmowania i identyfikacji pielgrzymów oraz zabezpieczenia imprez organizowanych w ramach Światowych Dni Młodzieży.
– Nie powiem nic nowego, bo nic nowego nie wiemy. Mówi się, że prace koncepcyjne trwają, ale do nas nie docierają żadne sygnały o tym, jak konkretnie ma to wyglądać. Jeśli chodzi o ćwiczenia to ostatnie miały miejsce na przykład w Galerii Krakowskiej, choć niektórzy śmieją się pod nosem, że nikt nie będzie zostawiał bomby w koszu, więc chyba lekko błądzimy – zdradza nam anonimowo policjant z Komendy Wojewódzkiej Policji.
– Zawsze jest ryzyko, ale to jest też bardziej złożona kwestia. Najpierw musimy sobie odpowiedzieć na pytanie: w jakim społeczeństwie chcemy żyć? Czy takim, które pada na kolana przed terrorem czy jest świadome swoich wartości, a co za tym idzie manifestuje je i jest gotowe ich bronić. Na pewno nieodpowiedzialna polityka migracyjna naszych zachodnich partnerów nie ułatwia nam przygotowań. – tłumaczyła przed kilkoma dniami w rozmowie z KRKnews.pl Elżbieta Duda – posłanka Prawa i Sprawiedliwości. – Jesteśmy świadomi takich zagrożeń, ale proszę pamiętać, że w Sejmie funkcjonuje Komisja do Spraw Służ Specjalnych. Ze strony Parlamentu to ta komisja zajmuje się kwestiami bezpieczeństwa. – dodaje Duda.
„…wyjeżdżam z Krakowa…”
Niepewność związana z bezpieczeństwem rośnie przede wszystkim wśród samych krakowian, którzy z obawą nasłuchują kolejnych informacji o zamachach terrorystycznych. – To, że Kraków będzie w czasie Światowych Dni Młodzieży jednym z ważniejszych miejsc na świecie, jest pewne. To, że terroryści mając kilka milionów chrześcijańskich owieczek, będą myśleli o przygotowaniu zamachu, też jest dla mnie pewne. Pytanie tylko, czy nasze polskie służby, są gotowe na to, żeby nie popełnić takich błędów jak Francuzi i Belgowie i wytypować terrorystów, zanim dokonają zamachu? Tego już nie jestem taka pewna. Wspólnie z mężem zaplanowaliśmy w czasie ŚDM wyjazd z Krakowa, bo wolę nie ryzykować – tłumaczy 30-letnia Magda Kosoń, mieszkanka krakowskich Łagiewnik, które będą jednym z centralnych miejsc obchodów Światowych Dni Młodzieży.
(pt)
fot. Anti-ISIS Demonstartion / foter.com