Juvenia Kraków w sobotę o godz. 14 zagra w Lublinie z Budowlanymi, głównym rywalem w walce o bezpieczne, szóste miejsce w rozgrywkach. Pojedynek będzie chrztem bojowym dla nowych graczy zespołu Smoków, a także debiutem… piwa „Juvenia”, nowym wabikiem na mecze krakowskich rugbistów.
W rundzie wiosennej krakowianie na własnym terenie ulegli Budowlanym 13:18 (3:11). – To był bez dwóch zdań jeden z najgorszych meczów w naszym wykonaniu. Graliśmy u siebie, z osłabionym rywalem i zamiast dominować, przyjęliśmy ich chaotyczny styl gry. Myślę, że drużyna wyciągnęła naukę z tej lekcji i jest wystarczająco zmotywowana, by zrewanżować się lublinianom za tamtą przegraną – mówił trener Marek Odoliński.
Ciekawostką jest, że szkoleniowiec Smoków ma dwa brązowe medale mistrzostw Polski. Pierwszy wywalczył w barwach Budowlanych, drugi po powrocie do macierzystego klubu. Związków pomiędzy dwoma klubami jest więcej. Drużynę z Błoń dwukrotnie prowadzili lubelscy szkoleniowcy (Maciej Powała-Niedźwiecki i Andrzej Kozak), a w jej szeregach występowali choćby Jakub Jasiński, Paweł Piwnicki, czy aktualny, tymczasowy trener reprezentacji Polski Stanisław Więciorek. W Lublinie swoje pierwsze, rugbowe szlify odbierał również Konrad Jarosz, który już od ponad 10 lat gra w Krakowie.
Zagraniczne wzmocnienia
Zespoły doskonale się więc znają, a to czyni rywalizację jeszcze ciekawszą. Na pewno nie zabraknie drobnych uszczypliwości, mających wyprowadzić kolegów z równowagi, czy twardych pojedynków w kontakcie. Smoki jednak wybiegną na murawę w Lublinie wzmocnione o trzy znaczące nabytki.
Trener Odoliński nie podjął jeszcze ostatecznej decyzji, ale wszystko wskazuje na to, że w wyjściowej „piętnastce” znajdą się obaj Wenezuelczycy, sprowadzeni do Polski przed tygodniem. Każdy z nich ma doświadczenie wyniesione z gry dla reprezentacji kraju.
– To niezwykle otwarci i serdeczni ludzie. Leandro mówi dobrze po angielsku, a Nestor się uczy zarówno angielskiego, jak i polskiego, by lepiej komunikować się z kolegami z drużyny. Myślę, że będą realnym wzmocnieniem dla naszego zespołu – podkreślał prezes Juvenii Leszek Samel.
– Liczę na to, że od pierwszego meczu będą chcieli udowodnić swoją wartość – dodał Marek Odoliński. – Tylko szóste miejsce gwarantuje nam pozostanie w Ekstralidze. W innym wypadku będziemy musieli grać z KS Budowlanymi Łódź o pozostanie w elicie. Wierzę, że jesteśmy w stanie zwyciężyć i trochę odetchnąć. Bardzo tego potrzebujemy, by zbudować pewność i wiarę w swoje możliwości.
Kraków? Spokój i wieczorne spacery
Zawodnicy z Wenezueli są bardzo zmotywowani, by mieć wpływ na grę od pierwszego spotkania. – Nie znamy naszych rywali, ale już ich nie lubimy – śmiał się Leandro Narvaez. – Bardzo chcemy od początku mocno wejść w mecz i zaznaczyć swoją obecność. Jestem bardzo szczęśliwy, że mogę tu grać, bo nie wierzyłem, że naprawdę wyjeżdżam do Polski do momentu, kiedy usiadłem w samolocie.
– Bardzo dobrze poczułem się w klubie. W Polsce jest nieco inny styl gry niż w Wenezueli, ale rugby to uniwersalny język, więc nie mam problemu z odnalezieniem się w drużynie – dodał Nestor Aguirre.
Dwaj nowi zawodnicy przyznali, że w Krakowie najbardziej cenią sobie… spokój i możliwość wieczornych spacerów. – W Wenezueli nie można wyjść w nocy na ulicę, bo ktoś może przystawić Ci pistolet do głowy. Tutaj możemy spokojnie spacerować po zmroku, bez obaw, że mijająca nas osoba za chwilę nas zaatakuje. Zauważyliśmy, że nie macie też krat w oknach. Czujemy się tu bezpiecznie i komfortowo, dzięki czemu możemy skupić się na grze.
W starciu z Budowlanymi Lublin nie zagra jeszcze trzeci z zagranicznych zawodników pozyskanych przez Juvenię Wasyl Lazorenko. Klub musi jeszcze poczekać na komplet dokumentów uprawniających go do wybiegnięcia na boisko.
– Cierpliwie poczeka. Trenuję już pełną parą, a jednocześnie prowadzę zajęcia z rugby dla 16 chłopców i jednej dziewczynki, którzy przyjechali ze mną z Ukrainy i uczą się w szkole Marcina Gortata. Jeśli otrzymają tu numery pesel, będą mogli występować w Juvenii Kraków – powiedział rugbista.
Ale z owocową nutą
Konferencja prasowa, która odbyła się w przededniu meczu Juvenii w Lublinie była również okazją do oficjalnego otwarcia piwa „Juvenia”, które produkuje Browar Twigg z Krakowa.
– Byłem w Polsce wiele razy i mam tu wielu przyjaciół. Brakowało mi tu jednak dobrego piwa i dlatego przyjechałem do Krakowa. Żeby je tutaj produkować – powiedział David Twigg. – W rugby grałem już w szkole podstawowej, dlatego stworzenie marki piwa „Juvenia” wydawało się czymś naturalnym. To golden ale z owocową nutą. Będzie dostępny podczas wszystkich meczów Smoków na własnym boisku – podkreślił.
Krótkie sylwetki nowych zawodników Juvenii:
Leandro Narvaez
Kraj: Wenezuela
Pozycja: wiązacz (nr 8)
Wiek: 32 lata
Zawodnik mający bagaż ośmiu lat gry w reprezentacji Wenezueli, z którą wywalczył mistrzostwo drugiej dywizji rozgrywek na kontynencie południowoamerykańskim. W przeszłości miał również epizody gry w klubach w USA, Hiszpanii oraz Panamie. Ostatnio reprezentował barwy wenezuelskiego UCAB Rugby Club z Caracas.
Nestor Aguirre
Kraj: Wenezuela
Pozycja: łącznik ataku (nr 10)
Wiek: 22 lata
Młody i niezwykle uzdolniony zawodnik. Przebojem wszedł do reprezentacji Wenezueli, otrzymując szansę na grę w wyjściowym składzie przeciwko jednej z najlepszych drużyn globu – Argentynie. Określany jako „perełka” wenezuelskiego rugby. Ostatnio reprezentował barwy wenezuelskiego UCAB Rugby Club z Caracas.
Wasyl Lazorenko
Kraj: Ukraina
Pozycja: młynarz (nr 2)
Wiek: 26 lat
Zawodnik Chmielnicki Rugby Klub. Nie ma na koncie występów w reprezentacji swojego kraju, ale na pierwszych treningach udowodnił już swoją wartość. W Krakowie będzie również pełnił funkcję trenera 17 ukraińskich dzieci w Szkole Marcina Gortata. Niewykluczone, że jego podopieczni zasilą szeregi młodzieżowych zespołów Juvenii.
ip
zdjęcie tytułowe / fot. Juvenia