W ubiegłym roku miasto Kraków kupiło 34 hektary gruntów przeznaczonych pod zieleń, w tym 14,9 hektarów Lasu Borkowskiego. Zarząd Zieleni Miejskiej dysponuje już gruntami o powierzchni blisko 1,85 tys. hektarów. Ale mieszkańcy, a tym samym radni, oczekują jeszcze więcej.
– Stale się mówi, że miasto więcej sprzedaje niż kupuje, a to nieprawda – przekonywała radnych z Komisji Planowania Przestrzennego i Ochrony Środowiska dyrektor Wydziału Skarbu Miasta Marta Witkowicz. – W 2003-2019 wykupiliśmy 115 hektarów gruntów pod tereny zielone, tylko w ubiegłym roku – 34 hektary – poinformowała dyrektor Witkowicz.
Grzegorz Stawowy, przewodniczący Komisji Planowania Przestrzennego i Ochrony Środowiska, przypomniał, że Zarząd Zieleni Miejskiej złożył 900 wniosków o wykup terenów przeznaczonych pod zieleń. Do tej pory większości z nich nie zrealizowano.
Największym problemem w pozyskiwaniu terenów pod zieleń jest to, że wnioski o wykup konkretnych gruntów pojawiają się dopiero po uchwaleniu planów zagospodarowania przestrzennego, gdy okazuje się, że dany obszar przeznaczony jest pod inwestycje.
– Ale takiej nieruchomości należącej do prywatnego podmiotu, nie możemy wywłaszczyć. Możemy ją pozyskać tylko wtedy, gdy zgodzi się na to druga strona – tłumaczyła radnym dyrektor Marta Witkowicz.
Z drugiej strony do urzędników zgłaszają się właściciele gruntów zapisanych w planach zagospodarowania przestrzennego jako zielone i domagają się odkupienia od nich takich nieruchomości. Miasto w pierwszej kolejności decyduje się na zakup takich działek, które mają tworzyć miejskie parki.
GS