Nauka perfekcyjnej gry na instrumencie wymaga poświęcenia, uwagi i wiele godzin codziennych ćwiczeń. Czasami do rozwijania talentu i pasji potrzeba również pomocy. Młody skrzypek z krakowskiej Akademii Muzycznej musi zakupić nowy futerał i smyczek, by móc wygrywać konkursy i grać na wszystkich kontynentach. Jest jednak jeden problem i to Wy możecie go rozwiązać!
Piotr Rachwał rozpoczął naukę gry na skrzypcach w wieku 7 lat. Jako 12-latek wystąpił pierwszy raz w roli solisty z Filharmonią Śląską. Od 2015 roku jest studentem Akademii Muzycznej w Krakowie, w klasie skrzypiec dra hab. Roberta Kabary.
„Muzyka jest moim życiem! Nie pamiętam chwil bez skrzypiec, nie pamiętam dnia bez muzyki. Gra przenosi mnie w inną galaktykę. Dzięki niej mam przestrzeń, której nie mam w codziennym życiu. Każdy utwór jest dla mnie magiczną przygodą, poszukiwaniem, prawdą i wielkim pięknem” – opowiada Piotr Rachwał, student Akademii Muzycznej.
Brał udział w licznych festiwalach muzycznych m.in. „Abu Dhabi Music Festival” czy „Cracovia Sacra”. Jest koncertmistrzem krakowskiej Orkiestry Kameralnej Akademii Muzycznej. Piotra można było usłyszeć na scenach w m.in. Zjednoczonych Emiratach Arabskich, Niemczech czy Szwajcarii.
– Piotr Rachwał to w mojej opinii artysta wyjątkowy. Reprezentuje niezwykle rzadki typ muzyka, który najlepsze cechy swojej bogatej osobowości potrafi zintegrować z wierną interpretacją dzieł, które wykonuje” – mówi dr hab. Robert Kabara, nauczyciel akademicki gry na skrzypcach.
Niestety, przeszkodą w rozwijaniu pasji oraz talentu okazał się zepsuty futerał. Pewnego dnia woda wdarła się do środka niszcząc skrzypce oraz smyczek, tym samym doprowadzając młodego artystę do rozpaczy. Bez nowego futerału i smyczka skrzypek nie będzie mógł brać udziału w festiwalach i konkursach muzycznych.
Jednak cena zwala z nóg, bo Piotr potrzebuje aż 16 tys. złotych! Dlatego szuka mecenasów sztuki, którzy dorzucą się w internetowej zbiórce.
– Ta cena to komfort do końca życia. Futerał będzie robiony ręcznie i będzie miał dożywotnią gwarancję – do końca życia nie będę musiał martwić się o moje skrzypce. Smyczek za 12 tysięcy. Duża suma. Nigdy nie myślałem o takiej kwocie, ale jest ona niezbędna, aby pozwolić mi na najlepszą drogę rozwoju. Taki smyczek da mi nowe możliwości, które dotychczas, przez wadliwy sprzęt, były poza moim zasięgiem – stwierdza skrzypek.
Pieniądze pozwolą spełnić marzenia i życiową misję Piotra. Młody muzyk chce również w ten sposób pomóc ojcu i babci.
Link do zbiórki znajdziecie tutaj.
js