Na Igrzyska Europejskie 2023 potrzebna jest spółka. Marszałek: „nie ma innego rozwiązania”

Małopolski sejmik wyraził zgodę na powołanie spółki Igrzyska Europejskie 2023. To ona ma przygotować i organizować Igrzyska Europejskie, które mają się odbyć w naszym regionie za dwa lata. Według marszałka województwa Witolda Kozłowskiego „nie ma innego rozwiązania”.

Pomysł na spółkę odpowiedzialną za organizację igrzysk pojawił się niespodziewanie na poniedziałkowej sesji małopolskiego sejmiku. Marszałek Witold Kozłowski tłumaczył, że lepiej by uchwała została podjęta w trybie pilnym niż gdyby trzeba było zwoływać nadzwyczajną sesję w tej sprawie. Za powołaniem spółki głosowali radni PiS i PSL, wstrzymali się radni PO. Jej kapitał założycielski to 3 mln złotych.

– Działania muszą przyspieszyć, zdecydowanie. Po wielu rozmowach, także z prezydentem Andrzejem Dudą, uznaliśmy, że nie ma innego rozwiązania, jedynym rozwiązaniem jest rozpoczęcie rejestracji spółki. Ona zacznie działać, kiedy zostanie podpisana umowa na organizację igrzysk – mówił marszałek Kozłowski. Zaznaczył, że spółka będzie możliwie najtańsza, np. rada nadzorcza nie będzie pobierać żadnych wynagrodzeń. Marszałek zapewniał radnych opozycji, że będą wiedzieć o wszystkim, co dotyczy nowej spółki. – Uwierzcie mi – zwrócił się do radnych opozycji.

Wojciech Kozak (PSL) zwrócił uwagę, że można było przed sesją sejmiku zwołać dwie komisje i tam poinformować o nowym pomyśle. – Można też było mniej formalnie spotkać się z nami i o tym powiedzieć – mówił Wojciech Kozak. Zaznaczył, że i tak będzie głosował za powołaniem nowej spółki, bo popiera Igrzyska Europejskie 2023.

– Sms-a z informacją o tym, że jest projekt uchwały w tej sprawie dostałem o godzinie 9.08, na 22 minuty przed rozpoczęciem sesji. To jest faul – stwierdził były marszałek województwa Jacek Krupa (PO). Zauważył, że w projekcie uchwale nie ma żadnych szczegółowych informacji o nowym podmiecie – jego statutu, relacji spółki z władzami województwa i innym podmiotami zaangażowanymi w organizację igrzysk. – Czym ta spółka ma być, jak ma działać? I po co ona jest? – pytał Jacek Krupa.

– Zasada szanujemy grosz publiczny” będzie nam towarzyszyć przy tworzeniu tej spółki – przekonywał Marszałek Witold Kozłowski. – To nie będzie spółka do przechowywania kolegów, tylko do realizacji konkretnych zadań – podkreślał.

Witold Kozłowski powiedział, że najpierw sejmik musi wyrazić zgodę na rejestrację nowej spółki, a potem będzie wiadomo, jaką strukturę i statut ma mieć nowy podmiot. – Będziemy odpowiadać na te pytania w kolejnych krokach do jej rejestracji – stwierdził. Dodał, że powołanie spółki przez województwo małopolskie jest najszybszym rozwiązaniem. A potem będą mogły do spółki przystąpić kolejni udziałowcy, np. miasto Kraków.

Wcześniej niż radni sejmiku o spółce dowiedziały się władze Krakowa. – Wiemy o tych planach – potwierdziła nam Monika Chylaszek, rzeczniczka prasowa prezydenta miasta. – W piątek pan marszałek Witold Kozłowski rozmawiał na ten temat z prezydentem Jackiem Majchrowskim. Planuje się, ze jeżeli dojdzie do podpisania przez miasto Kraków umowy w sprawie igrzysk, to przedstawiciele miasta dołączą do tej spółki – zaznaczyła rzeczniczka prezydenta.

Jeżeli spółka będzie należeć tylko do województwa małopolskiego, zarząd będzie jednoosobowy. Gdy dojdzie Kraków, do zarządu mogą wejść dwie osoby. A kiedy udziałowcem stanie się też Śląsk, zarząd może być nawet trzyosobowy.

Grzegorz Skowron

Najnowsze

Co w Krakowie