25 km/h w centrum Krakowa – to średnia prędkość jazdy samochodem. Miasto zwalnia z roku na rok, spada średnia prędkość jazdy krakowskimi arteriami, a władze dokładają nam jeszcze imprez, które spowalniają ruch na drogach i niemiłosiernie korkują miasto.
Wszystkim chyba bez wyjątków wydawało się zawsze , że nasze miasto stołeczne i królewskie jest „najlepsze”, także jeżeli chodzi prędkość jazdy. Okazuje się, że nie…
Warszawa – znów lepsza, jest na pierwszym miejscu wśród najwolniejszych miast w Polsce. Stolica „pomyka” z prędkością 41 km/h – wyliczyli specjaliści serwisu Korkowo.pl Drugie miejsce to Łódź i Poznań. Kraków jeździ 44 km/h (3 miejsce) z czym pewnie nie zgadza się 90% krakowskich kierowców, bo przecież u nas się stoi, a nie jeździ.
Jeżeli macie ochotę sobie pośmigać po mieście dość swobodnie to najlepsza będzie do tego Bydgoszcz – jest najszybsza z dziesiątki największych polskich miast, jedziemy tam o 5 km/h szybciej niż w Krakowie.
Strona Korkowo.pl sprawdziła też, w których miastach w Polsce spada średnia prędkość jazdy. Oczywiste jest, że Kraków znalazł się znów „na pudle” – jeździmy o 3 kilometry na godzinę wolniej w porównaniu do 2015 roku (lato 2015 – 47 km/h; lato 2016 – 44 km/h).
Biorąc pod uwagę całe miasto może jeszcze nie jest tak tragicznie, ale skupmy się na ścisłym centrum. Korkowo zmierzyło średnie prędkości w centrach miast i tu zajmujemy zaszczytne drugie miejsce – średnia prędkość w centrum Krakowa to 26 km/h! Gorzej jest tylko we Wrocławiu 25 km/h.
Szkoda że nasze miasto nie zostało wzięte pod uwagę do badania prędkości w czasie Tour de Pologne albo Światowych Dni Młodzieży, istnieje obawa, że pierwsze miejsce gwarantowane i to z prędkością 5 km/h!
(bg)
