Naprawa fontanny z placu Axentowicza miała być za darmo. Będzie kosztować 180 tys. zł

Wracamy do sprawy nie działającej fontanny na placu Axentowicza. Jeszcze w ubiegłym roku Zarząd Zieleni Miejskie obiecał, że fontanna zostanie naprawiona najpóźniej na przełomie lutego i marca tego roku. Marzec minął, mamy lipiec, a fontanna, jak nie działała, tak nie działa. Nie dotrzymywanie terminów to nie jedyny problem. Jak się okazuje, pomimo deklaracji o naprawie na koszt ubezpieczyciela, ZZM musi wyłożyć cześć środków z własnego budżetu. Naprawa będzie kosztować ponad 180 tysięcy zł. 

Przypomnijmy. Do uszkodzenia fontanny na placu Axentowicza doszło w połowie listopada 2022 roku. Na plac wjechał ciężki samochód z podnośnikiem, który miał naprawić latarnię. Pod samochodem zapadła się nawierzchnia, pech chciał, że akurat w miejscu, gdzie była fontanna. Zarząd Zieleni Miejskiej obiecał jak najszybsze przeprowadzenie naprawy. Urzędnicy deklarowali, że zajmie to około trzech miesięcy.

„Wszystkie materiały, które mają posłużyć do naprawy, zostały już zamówione. W związku z tym naprawy możemy się spodziewać w lutym bądź marcu. To też w zależności jakie warunki pogodowe wówczas będą panować” – zapewniał pod koniec listopada Łukasz Pawlik, wicedyrektor Zarządu Zieleni Miejskiej.

Po czterech miesiącach postanowiliśmy sprawdzić, czy ZZM dotrzymał deklarowanego terminu naprawy. W marcu poprosiliśmy ZZM o informacje czy i kiedy zostanie przeprowadzona naprawa oraz kiedy fontanna zostanie uruchomiona? Pytaliśmy również o wcześniejsze deklaracje wicedyrektora ZZM o „naprawie fontanny do lutego lub marca”.

Aleksandra Mikolaszek, rzecznik prasowy ZZM, odniosła się do naszych pytań. Na swój sposób. Otrzymaliśmy bowiem dwie odpowiedzi. Obydwie cytujemy w całości:

„Naprawa związana jest z testami fontanny, które mogą się odbyć po ich sezonowym uruchomieniu, a jak wiadomo od wielu lat fontanny w Krakowie uruchamiane są w okolicach majówki” – napisała w pierwszej odpowiedzi rzecznik ZZM.

Na naszą sugestię, że z tej odpowiedzi niewiele wynika, a już na pewno nie data rozpoczęcia naprawy fontanny (o jej zakończeniu nie wspominają), rzecznik ZZM odpowiedziała m.in. tak: „Nie bardzo rozumiem potrzebę rozdzielania kwestii naprawionej a nieuruchomionej, ponieważ warunkiem jej naprawy jest przeprowadzenie testów technicznych, które możliwe są po sezonowym włączeniu fontann. Wypowiedź z ubiegłego roku (wicedyrektora Łukasza Pawlika – przyp. red.), zaraz po wystąpieniu szkody, mogła nie uwzględniać tego aspektu, ponieważ pojawiła się przed sprawdzeniem i oceną sytuacji przez Wykonawcę fontanny” – przekazała Aleksandra Mikolaszek.

Troszkę nas ta odpowiedź zbiła z tropu. Co miała na myśli Pani Mikolaszek mówiąc „naprawiona a nieuruchomiona”? Czy fontanna działa tylko nie ma wody, a może nie działa, bo nie ma wody? Tego nie wiemy. Za to wiemy, że fontanna w listopadzie 2022 roku została awaryjnie przykryta metalowymi płytami i w takim stanie pozostaje do dzisiaj.

Aby wyjaśnić sprawę być może „naprawionej ale nieuruchomionej” fontanny, po raz trzeci w ostatnich miesiącach poprosiliśmy ZZM o aktualne informacje. Czy otrzymaliśmy informacje, że wszystko jest ok i fontanna działa? Niestety nie. Jak się okazało, fontanna (co za zaskoczenie) nadal nie działa i nie została naprawiona. Obecnie ZZM szuka środków na remont.

„Trwa zabezpieczanie środków na ten cel. Po ich pozyskaniu od momentu podpisania umowy z Wykonawcą, będzie miał on 30 dni na realizację zadania. Z uwagi na powyższe, można spodziewać się, że prace nie zakończą się przed 15 czerwca” – informuje ZZM.

Do sprawy wróciliśmy ponownie pod koniec czerwca. ZZM w udzielonej nam odpowiedzi na nasze pytania, poinformował, że  „trwają ostatnie formalności związane z podpisaniem umowy, co nastąpi najpóźniej początkiem lipca. Na wykonanie prac Wykonawca będzie miał 30 dni, więc fontanna będzie uruchomiona początkiem sierpnia”. Tydzień później, z początkiem lipca, ZZM podpisał umowę na naprawę fontanny za kwotę 181 643,65 zł. Tradycyjnie poprosiliśmy ZZM o komentarz w tej sprawie.

Plac Axentowicza został oddany do użytku w sierpniu ubiegłego roku. Jego rewitalizacja kosztowała miasto około 4 mln złotych. ZZM wielokrotnie deklarował, że koszty naprawy fontanny poniesie firma, która doprowadziła do jej uszkodzenia.

(Jarek Strzeboński)

1 KOMENTARZ

Najnowsze

Co w Krakowie