Fatum zawisło nad nowohuckimi tężniami solankowymi. Po kłopotach z odbudową spalonej instalacji doszły kolejne. Z powodu konfliktu Zarządu Zieleni Miejskiej z wykonawca zagrożona jest budowa obiektu przy Łąkach Nowohuckich.
Tężnia przy ul. Padniewskiego miała być gotowa we wrześniu. Jednak już teraz pewnym jest, że nowohucianom przyjdzie na nią poczekać znacznie dłużej. Jak długo? Nie wiadomo, bo sprawą będzie musiał zająć się sąd.
Zdaniem przedstawicieli wykonawcy, Zarząd Zieleni Miejskiej stawiał firmie wymagania wykraczające poza zakres obowiązującej strony umowy. Za ich niewykonanie zostały naliczone kary umowne.
Z kolei ZZM twierdzi, że przeprowadzone kontrole wykazały szereg nieprawidłowości po stronie wykonawcy i samowolne odstępstwa od projektu.
Ostatecznie, pszczyńska firma wysłała do ZZM pismo, w którym zrywa umowę. Kilka dni po tym fakcie podobne pismo wysłał do wykonawcy… ZZM.
Spór o nałożenie kar umownych znajdzie swój finał w sądzie. Do jego rozstrzygnięcia nie będzie możliwy wybór nowego wykonawcy. Zarząd Zieleni Miejskiej przekonuje jednak, że tężnia powinna powstać na wiosnę przyszłego roku.
Jest też dobra wiadomość. ZZM rozstrzygnął przetarg na odbudowę spalonej tężni przy Zalewie Nowohuckim. Choć oferta przekracza pierwotny budżet o 200 tys. zł, to roboty mają ruszyć na przełomie lipca i sierpnia.