– Nie należało wydawać pieniędzy z miejskiej kasy na ŚDM bez zapytania się mieszkańców o zdanie – pisze na swoim Facebooku Łukasz Gibała. To podpowiedź między inni na nasz wczorajszy tekst, w którym piszemy, że sukces Światowych Dni Młodzieży pogrążył inicjatora referendum (więcej: „Papież pogrążył Gibałę. Jak nie urok, to sraczka”).
– Pojawiają się sugestie, w tym ze strony niektórych dziennikarzy, że sukces ŚDM jest nam nie na rękę, gdyż zmniejsza szanse powodzenia referendum. Wyjaśniam więc: dla nas liczy się tylko Kraków. Cieszymy się, że w trakcie ŚDM nie doszło do paraliżu komunikacyjnego. Cieszymy się, że była fajna atmosfera. Ale przede wszystkim cieszymy się, że było bezpiecznie – napisał Gibała.
– Oczywiście nie zmienia to naszego przekonania, że nie należało wydawać pieniędzy z miejskiej kasy na ŚDM bez zapytania się mieszkańców o zdanie. Nie zmienia również krytycznej opinii o prezydenturze Jacka Majchrowskiego. Przypominam, że odwołujemy go z powodu jego arogancji, wszechobecnego w instytucjach miejskich kolesiostwa oraz postępującego betonowania miasta – dodał były poseł.

(lm)