Rząd rozważa otwarcie nie tylko hoteli, ale także tzw. małej infrastruktury sportowej – podaje RMF FM. Chodzi o korty tenisowe, ślizgawki czy boiska piłkarskie typu „Orlik”.
Za takim rozwiązaniem jest część polityków, za to przeciwni są lekarze. Decyzja ma zapaść pod koniec tego tygodnia.
„Na razie sytuacja ze stokami narciarskimi, które oficjalnie są zamknięte, pozostaje bez zmian” – podaje RMF FM.
jk