Do 13 grudnia można obejrzeć wystawę “To nie jest wycieczka”, będącej wydarzeniem towarzyszącym zbiórce, celem której jest zebranie 4000 śpiworów, karimat i powerbanków. Dary zostaną wysłane do miejscowości w Ukrainie, które są położone w pobliżu linii frontu.
Wystawa odbywa się w całkowitej ciemności, więc zdjęcia można zobaczyć tylko z latarką. W tle zwiedzający usłyszą specjalnie stworzoną przez Andrija Boczkalę sekwencję dźwiękową, składającą się z odgłosów ukraińskich miast. Wśród zdjęć można zobaczyć dzieła o różnym charakterze: zarówno te pokazujące odeskie plaże, kwiaty czy dziecięcy uśmiech, jak i te demonstrujące budynki zniszczone przez rosyjskie rakiety.
– Tutaj nie ma przypadkowych zdjęć. Wszystkie zostały wybrane spośród tysięcy, które otrzymaliśmy w trakcie otwartego konkursu. Na wystawie prezentujemy 203 zdjęcia, wykonane przez 22 fotografów z Ukrainy” — opowiada pomysłodawczyni i kuratorka wystawy Niya Nikel i dodaje – Najmłodszą fotografką jest dziewczynka, która ma 9 lat i pochodzi z Czernichowa. Najstarszy twórca ma 59 lat. Jest przesiedleńcem z Krymu. Dopiero dwa miesiące przed agresją rosyjską przeprowadził się do Kijowa, ponieważ wcześniej zbierał pieniądze na własne mieszkanie. Przez Rosjan już po raz drugi był zmuszony do opuszczenia własnego domu” — mówi Niya Nikel.
Wystawa ma taką samą nazwę jak zbiórka, zorganizowana przez Koalicję “Otwarty Kraków” przy wsparciu Wydziału Polityki Społecznej i Zdrowia Miasta Krakowa oraz Fundacji “Otwarty Świat”. Inicjatorami zbiórki są Fundacja Instytut Polska-Ukraina, Fundacja Widowisk Masowych, Fundacja Aktywna Integracja i Misja Słowiańska w Europie.
– Śpiwory, karimaty i powerbanki zwykle kojarzą się z podróżą lub wycieczką. Z kolei obecnie, kiedy w Ukrainie nie ma prądu i ogrzewania, te rzeczy pomagają przetrwać noc – opowiada Olha Menko, prezes Fundacji “Instytut Polska-Ukraina” oraz założycielka portalu UAinKrakow.pl.
Wystawę można obejrzeć do 13 grudnia w godzinach 17:00-20:00 w barze “Prawda” na ulicy Świętej Agnieszki 1. Wstęp: darowizna (minimum 30 zł). Wszystkie środki zostaną przekazane na pomoc Ukrainie.
(JS)