Pięć klubów z dużymi aspiracjami i tak naprawdę żaden z 2023 roku nie może być w pełni zadowolony. Drużyny z Krakowa w większości z ulgą powitają Nowy Rok.
Cracovia
Zacznijmy od jedynego ekstraklasowicza, czyli Cracovii. Wydawało się, że po zdobyciu Pucharu Polski oraz Superpucharu w klubie z ul. Kałuży w końcu pożegnają „garbatą dolę Cracovii”, ale 2023 rok na to nie wskazywał.
Poprzedni sezon „Pasy” znów miały przeciętny. Miała być bowiem walka o podium i europejskie puchary, a skończyło się siódmym miejscem. To jednak nic, w porównaniu z obecnymi rozgrywkami, ponieważ Cracovii dopiero w ostatnim spotkaniu udało się wyjść ze strefy spadkowej, dzięki wygranej z Legią.
2024 rok dla „Pasów” będzie wielką niewiadomą. Po śmierci prof. Janusza Filipiaka rządy w klubie objęła jego żona, który planuje reorganizację klubu. Mówi się, że Comarch nie zostawi Cracovii, ale najbliższe miesiące przy Kałuży na pewno będą ciekawe.
Wisła Kraków
Ciekawie od miesięcy jest także w Wiśle. W 2023 roku drużyna miała wrócić do Ekstraklasy, tymczasem niespodziewanie przegrała półfinał barażu z niżej notowaną Puszczą Niepołomice.
Także obecne rozgrywki nie są specjalnie udane dla „Białej Gwiazdy”. Ekipa Radosława Sobolewskiego była faworytem do awansu, tymczasem po serii słabych wyników szkoleniowiec podał się do dymisji, a drużyna zajmuje piąte miejsce w tabeli.
Misję wprowadzenia jej do Ekstraklasy powierzono trenerowi Arnoldowi Rude, który nie ma jednak wiele czasu na poukładanie klocków przy Reymonta.
Hutnik Kraków
W drugiej lidze furory nie robi także Hutnik Kraków. Wzmocniona drużyna co prawda znajduje się w strefie barażowej, ale jesienią wiele razy w prosty sposób gubiła punkty. Do tego doszła jeszcze afera, w której przewijał się wątek ustawiania meczów, co sprawia, że na Suchych Stawach z ulgą powitają Nowy Rok.
A będę mieli o co w nim grać, bo szanse na awans na zaplecze Ekstraklasy nie zostały jeszcze pogrzebane.
Garbarnia Kraków
Najgorzej 2023 będą chyba jednak wspominać kibice Garbarni, ponieważ w poprzednim sezonie drużyna spadła z II ligi i absolutnie nic nie wskazuje, by miała szybko do niej wrócić.
Garbarnia rozlokowała się w środku tabeli i można spodziewać się, że w tych rejonach będzie znajdować się także wiosną.
Wieczysta Kraków
Również Wieczysta Kraków nie może zaliczyć 2023 roku do udanych. Co prawda drużyna kończy rok jako lider III ligi, ale należy pamiętać, że w poprzednim sezonie nie zdołała awansować, tracąc aż siedem punktów do Stali Stalowa Wola.
Jest jednak duża szansa, że przy Chałupnika 2024 będą wspominali znacznie milej, ponieważ drużyna obecnie jest liderem tabeli.
Jan Krol