W ostatnich dniach wątpliwym hitem internetu są urywki lekcji przygotowanych przez Ministerstwo Edukacji Narodowej a transmitowane przez TVP. Widzieliście nauczycielkę mylącą obwód koła ze średnicą?
Wpadki nauczycieli zostały szybko podłapane przez internautów.
Drogie dzieci, TVP kłamie.🤪
Sprostowanie: Ta pani myli obwód ze średnicą! CC:@jsuchecka pic.twitter.com/G2DAAcNlas— Bardzo (@zweryfikowano) March 30, 2020
https://twitter.com/GdanskaLoza/status/1244880155379728384
Teraz portal Mamadu.pl dotarł do nauczycielki, która odrzuciła propozycję wystąpienia w programach emitowanych na antenach TVP.
W anonimowej rozmowie zdradza kulisy propozycji TVP. Otrzymała propozycję z drugiej ręki, a pierwsze nagranie miało odbyć się dwa dni po drugiej wiadomości.
– Nagrania całego programu ruszyły w piątek i w sobotę 27 i 28 marca, więc miałam to szczęście, że mogłam zobaczyć pierwsze efekty przed swoim planowanym nagraniem, bo już 30 marca była pierwsza emisja. Po obejrzeniu programu odmówiłam. Nie sądziłam wcześniej, że to będzie aż tak tragiczne – mówi w rozmowie z portalem Mamadu.pl.
Jakie zaproponowano jej warunki?
– 250 zł za jedną lekcję i mimo że byłam chwilę przed nagraniami, nie dostałam informacji, jaka będzie forma zatrudnienia. Czy to będzie umowa o dzieło, czy zlecenie… Nie wiedziałam, jakie mam prawa, ile razy moja lekcja będzie emitowana. Czy zobaczę ją po nagraniu – wylicza.
Nauczycielka zdradza, że organizatorzy nie zapewnili nawet żadnych rekwizytów. Prowadzący lekcje on-line nie wiedzieli, czy będą mieć do dyspozycji rzutnik, komputer czy choćby magnesy na tablicę.
– Naprawdę, nie rozumiem, dlaczego TVP nie zapłaciła dużych pieniędzy po prostu youtuberom za przygotowanie tych materiałów. Oni mają wszystko, co trzeba. Sprzęt, kamery, mikrofony, gadżety, materiały, wszystko… – mówi nauczycielka w rozmowie z Mamadu.pl. – Rozumiem, że pojedyncze wpadki mogły zostać przegapione, ale w tej chwili jest ich masa, a mamy dopiero trzeci dzień emisji. Ta skala pokazuje, że to nie jest wina tych nauczycieli. To jest wina telewizji, podejścia do nagrań – dodaje.
Załoga TVP odcina się od poziomu programów. Stanowisko w tej sprawie zajął m.in. szef TVP Sport Marek Szkolnikowski.
https://twitter.com/mszkolnikowski/status/1245721621287051266
ml, Mamdu.pl