Ostro o maratonie! „Ile osób zmarło…”

– Ciekawi mnie, czy są statystyki mówiące o tym, ile osób zmarło, ponieważ do nich nie dotarła karetka pogotowia? Pytam, dlaczego maratony nie odbywają się poza miastami – zastanawia się krakowska radna Małgorzata Jantos. Wczoraj (niedziela) w stolicy Małopolski odbył się . PZU Cracovia Maroton.

Małgorzata Jantos
Małgorzata Jantos

– Maratony, przejazdy przez miasto kolarzy, wielkie wydarzenia (bardzo głośne) na Rynku dezorganizują życie mieszkańców. Miasto staje się coraz trudniejsze do zwykłej egzystencji dla mieszkańców – uważa do niedawna radna Platformy Obywatelskiej, a obecnie Nowoczesnej Ryszarda Petru.

– Rozumiem i pochwalam bardzo wiele wydarzeń, podnoszących atrakcyjność Krakowa, ale przecież musimy tutaj żyć. Nie rozumiem także mody narzuconej nam przez innych. Jeśli paraliżuje się na dzień, dwa dni Nowy Jork, Madryt, Londyn, Paryż – aby oddać je w ręce (a raczej nogom) biegaczy – to dlaczego to ma także wydarzać się w Krakowie? Czy to jest wyznacznik światowości miasta? I nie chodzi o to czy ktoś biega, czy nie. Chodzi o bezpieczeństwo mieszkańców. Ciekawi mnie, czy są statystyki mówiące o tym, ile osób zmarło, ponieważ do nich nie dotarła karetka pogotowia? – czytamy na blogu radnej Jantos.

– I na koniec dzisiejszej refleksji kolejne pytanie: dlaczego musimy ściągać do siebie wszelkie rzeczy, które ktoś wymyślił? A może bądźmy samodzielni. Może już pora w Krakowie zadać istotne pytanie: jak żyć, aby to miasto nie straciło walorów nie tylko dla turystów, ale stało się miastem przyjaznym także dla jego mieszkańców – kończy krakowska radna.

(źródło: jantosmalgorzata.blox.pl)

fot. Facebook Józefa Pilcha

3 KOMENTARZE

Najnowsze

Co w Krakowie