W Krakowie brakuje cukru? W popularnych sieciach handlowych nie można kupić więcej, niż 10 kg „na jeden paragon”. Krakowianie na forach dyskusyjnych dzielą się informacjami, gdzie i za jaką cenę można kupić cukier. Sieci handlowe przyznają – borykamy się z niedoborami tego produktu
Część internautów zwraca uwagę na braki cukru w sklepach. Inni mówią o ograniczeniach w kwestii kupna produktu.
„W Biedronkach to już od kilku dni nikt cukru nie widział. O co chodzi?” – napisała internautka na jednej z najpopularniejszych grup Fb o Krakowie.
„Ja kupiłam w Kauflandzie, ale był ze mną mąż i syn. Zakupiono 30 kg cukru na jeden paragon na kasie samoobsługowej”.
„Dziś u mnie w Lidlu był za 3,79 a wszędzie już do 4,50”
„Limit na cukier ??? To wracamy do czasów kartek”.
Cukier nie tylko znika, ale jego cena rośnie niemal z dnia na dzień. W jednym z krakowskich marketów jego cena zatrzymała się na poziomie 4,79 zł. W małych osiedlowych sklepach jest jeszcze drożej. Tam cena przekracza już 5 złotych.
– Tylko w ciągu ostatnich dwóch miesięcy średnia cena w sklepach detalicznych wzrosła o 35 proc, z ok. 2,9 zł w grudniu, do 3,9 zł pod koniec lutego – relacjonuje Edyta Kochlewska z portalu Dlahandlu.pl, monitorującego markety w największych miastach Polski.
W odpowiedzi na zwiększony popyt, sieci handlowe wprowadziły limity przy zakupie cukru – 10 kilogramów cukru na jedną osobę. Zdjęcie z dyskontu do naszej redakcji przesłała Czytelniczka.

Cukier w Polsce w dużej mierze produkowany jest w krajowych fabrykach. Przedstawiciele branży cukrowniczej mówią, że do kryzysu na rynku cukru mogły przyczynić się wcześniejsze unijne regulacje. – Reforma rynku cukru, zapoczątkowana w latach 2006-2009, spowodowała zmniejszenie unijnej produkcji o 6-7 mln ton. Produkcję zmniejszyły także cukrownie polskie. W efekcie z eksportera tego produktu, którym była przez lata, stała się importerem – twierdzi Kazimierz Kobza, dyrektor Krajowego Związku Producentów Buraka Cukrowego cytowany przez portal Gorzów Wielkopolski Naszemiasto.pl.
Na inny powód braku cukru w sklepach wskazują związkowcy z sieci handlowych. Według związków niedobory w sklepach mogą brać się z nagłego wykupowania cukru w dużych ilościach, co przy brakach w personelu sklepowym skutkuje pustymi regałami. Po prostu obsługa sklepu nie zdążyła jeszcze uzupełnić braków.
Przedstawiciele Biedronki uspokajają – „ze względu na sytuację geopolityczną ostatnich tygodni, rzeczywiście może zdarzyć się, że niektóre grupy produktów lub komponenty niezbędne do ich wytworzenia zostaną dostarczone z opóźnieniem lub wolumen dostawy może być niższy”. Zapewniają jednak, że centra dystrybucyjne pracują normalnie.
(JS)