Pędził 190 km/h tam, gdzie dozwolona prędkość to 110 km/h. Dostał 600 zł mandatu, 10 punktów karnych, a do tego stracił dowód rejestracyjny. Tak sylwestrowy poranek skończył się dla kierowcy audi jadącego autostradową obwodnicą Krakowa.
Sylwester nie był dniem wolnym policjantów z Komisariatu Autostradowego Policji w Krakowie. Rano 31 grudnia podczas patrolowania autostrady A4 nieoznakowanym radiowozem, zwracali uwagę na stosowanie się kierujących do obowiązujących ograniczeń prędkości. I namierzyli pirata drogowego
Policjanci zatrzymali do kontroli drogowej w rejonie węzła Skawina audi. Dlaczego? Kierujący tym samochodem przekroczył dopuszczalną prędkość o 80 km/h (dopuszczalna 110 km/h ). Ponadto podczas zmiany pasa ruchu kierujący nie sygnalizował tego manewru. Jakby tego było mało, po zatrzymaniu okazało się, że jego pojazd nie posiada aktualnego badania technicznego pojazdu.
Kierujący dostał mandat karny w wysokości 600 zł i 10 punktów karnych. Policjanci zatrzymali też dowód rejestracyjny samochodu za pokwitowaniem.
„Apelujemy do kierujących o rozwagę i niewykorzystywanie zmniejszonego ruchu do testowania maksymalnych prędkości swoich pojazdów” – apelują policjanci. Przypadek kierowcy audi to ostrzeżenie, że pobłażania nie będzie.
(red)