Krakowianie mówią: sprawdzam. Łukasz Gibała będzie musiał tłumaczyć się skąd ma pieniądze na opłacanie „wolontariuszy”, którzy zbierają dla niego podpisy pod wnioskiem o referendum w sprawie odwołania Jacka Majchrowskiego. – Obawiamy się, że jeśli teraz pan Gibała płaci za zbieranie podpisów, to później będzie chciał z naszego miasta urządzić sobie prywatny folwark za pieniądze krakowian – mówią inicjatorzy akcji.
Po ostatnich doniesieniach medialnych, że Gibała płaci swoim wolontariuszom, stowarzyszenie Liberalni Demokraci chcą, aby były poseł wyjaśnił, skąd ma pieniądze na kampanię. Władze organizacji złożyły wnioski w trybie dostępu do informacji publicznej, aby powiązane z Gibałą stowarzyszenia (Logiczna Alternatywa i Nowy Kraków) ujawniły źródła finansowania. Jeśli pieniądze pochodzą ze środków publicznych, wówczas organizacje muszą to zrobić.
Kraków – prywatny folwark Gibały?
– Chcemy dowiedzieć się, kto stoi za finansowaniem stowarzyszeń, bo być może to doprowadzi nas do tego, kto stoi za organizacją samego referendum – mówi nam Dariusz Szczotkowski, lider Liberalnych Demokratów.
– Nie jesteśmy powiązani z obecną władzą, ale nie uważamy, że mamy teraz w Krakowie jakąś ekstremalną sytuację, a właśnie w takiej – zgodnie z zamiarami ustawodawców – powinno odbywać się referendum w sprawie odwołania prezydenta. Poza tym, obawiamy się, że jeśli teraz pan Gibała płaci za zbieranie podpisów, to później będzie chciał z naszego miasta urządzić sobie prywatny folwark za pieniądze krakowian – dodaje nasz rozmówca.
Chcesz być piękny, bogaty i młody?
Podczas krótkiego, kilkuminutowego happeningu członkowie Liberalnych Demokratów zebrali dziś także podpisy krakowian pod wnioskiem o referendum „Czy chcesz być piękny, bogaty i młody”? – Nie rozmieniamy się na drobne, tylko pytamy krakowian o wszystko, co ich interesuje – mówi Szczotkowski w rozmowie z KRKnews.
Podpisy pod fikcyjnym wnioskiem zostały przekazane Gibale podczas jego spotkania z dziennikarzami. Członkowie stowarzyszenia podarowali także byłemu posłowi przerobiony banknot jednodolarowy z napisem Republic of Gibon i wizerunkiem Łukasza Gibały. Na rewersie banknotu polityk pokazuje „gest Kozakiewicza”.
(lm)
fot. Lukas Plewnia via Foter.com