Pewien 57-latek wziął sobie do pomocy dwóch młokosów (15 i 16 lat) i okradał garaże w Nowej Hucie. Cała trójka wpadła za sprawą właściciela jednego z nich. Mężczyzna sam postanowił pilnować obiektu i poczekać na złodziei. Nie czekał długo…
Właściciel kilku garaży, zaniepokojony wcześniejszym włamaniem do jednego z nich, postanowił sprawdzić czy pod osłoną nocy złodzieje ponownie nie pojawili się, aby włamać się do pozostałych pomieszczeń.
Wczoraj (niedziela) późnym wieczorem podjechał więc pod garaże i… zobaczył światło latarki. Wziął więc gaz pieprzowy i poszedł sprawdzić, kto postanowił go „odwiedzić”. – Okazało się, że zamek jest wyrwany, a drzwi otwarte. Mężczyzna użył gazu w kierunku otwartego pomieszczenia i zadzwonił po policję – relacjonuje Katarzyna Padło z Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.
Zaskoczeni i potraktowani gazem złodzieje, nie byli wstanie uciec z miejsca zdarzenia – cała trójka została zatrzymana. To mieszkańcy Krakowa w wieku 15, 16 i 57 lat. Usłyszą oni zarzuty kradzieży z włamaniem.
(ip)