Do dziś twierdzą, że czegoś szukali, ale wątpliwości nie ma praktycznie żadnych – dwóch mężczyzn chciało podpalić lokal gastronomiczny na Krowodrzy.
O godz. 3:18 policjanci zauważyli 2 osoby znajdujące się przy jednym z lokali z fast foodem. Jeden z mężczyzn stał na dachu budynku, natomiast drugi na chodniku sprawiał wrażenie jakby stał na czatach.
– Osoby te ubrane były całe na czarno, a dodatkowo założone miały kominiarki oraz rękawiczki. Policjanci natychmiast podjęli wobec nich interwencję. 25-letni oraz jego o dwa lata starszy kompan zostali wylegitymowani oraz poddani kontroli osobistej. Policjanci znaleźli w plecaku mężczyzny, który wcześniej stał na dachu, kanister z łatwopalną substancją – informuje Sebastian Gleń z biura prasowego policji.
W związku z podejrzeniem usiłowania podpalenia lokalu, obaj zostali zatrzymani, a następnie przewiezieni do policyjnego aresztu. Jak się później okazało, mężczyźni przyjechali na miejsce skuterem bez tablicy rejestracyjnej, aby uniknąć możliwości ewentualnego namierzenia ich po numerach.
– Tłumaczyli się oni, że celem wyjścia na dach było odnalezienie zgubionego wcześniej przedmiotu. Policjanci ustalają jednak prawdziwe motywy ich działania – wyjaśnia Gleń.
Wobec 25 oraz 27-latka został zastosowany policyjny dozór. Obaj odpowiedzą za usiłowanie sprowadzenia zdarzenia w postaci pożaru, za co grozi im kara pozbawienia wolności do lat 10.
kp