Północna obwodnica Krakowa i S7 pod dużym znakiem zapytania!

Wyrok sądu kwestionującego przebieg drogi ekspresowej S7 od Krakowa do granicy z województwem świętokrzyskim postawił pod znakiem zapytania całą inwestycję. A jeśli nie powstanie S7 – wstrzymana zostanie budowa północnej obwodnicy Krakowa.

O sprawie czytamy w dzisiejszym „Dzienniku Polskim”. Zamieszanie to efekt zakwestionowania przez Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie decyzji środowiskowej wyznaczającej przebieg S7 w Poradowie koło Miechowa, a wydanej w styczniu 2015 r., czyli za rządu PO/PSL. Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska otrzymała właśnie uzasadnienie do wyroku nakazującego ponowne zastanowienie się nad wytyczeniem nowej drogi.

Opracowanie nowej opinii środowiskowej to okres co najmniej trzech lat. Tymczasem na początku przyszłego roku Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zamierzała ogłosić przetarg na zaprojektowanie i wybudowanie S7 od Krakowa do granicy z województwem świętokrzyskim.

Ten termin na pewno się opóźni, a od tego, jak bardzo, zależą dalsze losy północnej obwodnicy naszego miasta. Wpisanie jej do rządowego programu budowy dróg uzasadniano potrzebą spięcia tras szybkiego ruchu wokół stolicy Małopolski. Bez drogi S7 nie będzie gdzie wyprowadzić ruchu z północnej obwodnicy z jednej strony, a z drugiej brakuje 300 metrów, by ją włączyć w skrzyżowanie ekspresówki 52 i drogi na Olkusz w Modlniczce. W takiej sytuacji obwodnica miałaby znaczenie tylko dla ruchu lokalnego, a to wykluczałoby ją z finansowania przez rząd.

Urzędnicy szukają nowego rozwiązania, ale recepty na ten kryzys jeszcze nie znaleziono. Trwa analiza wyroku, a po jej zakończeniu zapadnie decyzja, co dalej. Najbardziej prawdopodobny wariant zakłada złożenie skargi do Naczelnego Sądu Administracyjnego z równoczesną pracą nad nowymi wnioskami o wyznaczenie trasy S7.

(wm, Dziennik Polski)

Najnowsze

Co w Krakowie