Jak poinformował portal glos24.pl Adam Jędrzejczyk, dotychczasowy Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny, stracił pracę.
Serwis informuje, że rzecznik prasowy WSSE w Krakowie potwierdziła doniesienia. Dziennikarze zdradzają, że pomiędzy inspektorem a wojewodą małopolskim dochodziło „często do spięć”.
W listopadzie na Jędrzejczyka skarżyli się pracownicy krakowskiego sanepidu. Napisali anonimową skargę do Głównego Inspektora Sanitarnego, Ministerstwa Zdrowia, wojewody małopolskiego oraz posłów Prawa i Sprawiedliwości, w której zarzucali mu m.in. zaniżanie statystyk zakażeń koronawirusem w Krakowie.
Innym argumentem pracowników był brak dodatków za nadgodziny w pracy. Efektem była kontrola poselska Marka Sowy i Aleksandra Miszalskiego w WSSE w Krakowie. Okazało się, że władze placówki muszą wysupłać pieniądze z dotychczasowego budżetu.
– Wychodzi na to, że szefowie poszczególnych stacji sanepidu mogą wypłacać dodatki, ale w ramach dotychczasowego budżetu – mówił poseł Miszalski.
(ko)