Powstanie cmentarz dla zwierząt. Najbardziej prawdopodobna lokalizacja to Nowa Huta

Musisz przeczytać

Starania o utworzenie grzebowiska dla małych zwierząt domowych, takich jak psy, koty, chomiki czy żółwie trwają w Krakowie od 2000 r. Jednak za każdym razem wskazane przez władze lokalizacje wywoływały sprzeciw i protesty okolicznych mieszkańców. Obecnie pod uwagę brane są cztery lokalizacje, w których mogłoby powstać grzebowisko.

Na ostatniej sesji Rady Miasta, radni przyjęli uchwałę w sprawie utworzenia na terenie Krakowa grzebowiska dla małych zwierząt. Z pomysłem wystąpiła radna Małgorzata Jantos, która przedstawiła projekt uchwały kierunkowej dla prezydenta Jacka Majchrowskiego. Mowa o miejscu, gdzie legalnie będzie można pochować małe zwierzę domowe: psa lub kota.

— Nie wiem, dlaczego od 16 lat staramy się to, aby takie miejsce zostało stworzone w Krakowie. To bezwład albo lekceważenie tematu przez urzędników. Przypominam, że sanepid absolutnie zabrania chowania zwierząt w ogrodach, parkach. One właściwie podlegają utylizacji — powiedziała Małgorzata Jantos na sesji Rady Miasta. — Moja teściowa niedawno utraciła swojego 17-letniego przyjaciela. To mnie całkowicie rozbroiło. Takie miejsce powinno być w Krakowie — poparł ją radny Sławomir Pietrzyk.

Obecnie brane są pod uwagę cztery lokalizację: trzy na terenie Nowej Huty, a jedno w Opatkowicach na południu Krakowa. Przyjęta uchwała nie wskazuje jednak konkretnego miejsca, gdzie miałoby powstać grzebowisko lub kolumbarium. Wszystkie wcześniejsze  propozycje spotykały się jednak z mniejszym lub większym sprzeciwem samych mieszkańców. Ich zdaniem obecność cmentarza dla zwierząt wiązałaby się z działaniem spopielarni zwłok, co z pewnością przełożyłoby się na obniżenie jakości życia. Wcześniej urzędnicy chcieli, aby specjalne miejsce wyznaczyć przy linii kolejowej nr 75 na terenie Ruszczy. Takiemu rozwiązaniu sprzeciwili się wówczas radni z komisji planowania przestrzennego.

W 2016 roku cmentarz dla zwierząt miał powstać na jednej z działek przy ul. Powstania Styczniowego należących do Uniwersytetu Rolniczego. Wówczas mieszkańcy Olszanicy twierdzili, że taka infrastruktura powstałaby na terenach podmokłych, a ciała zwierząt leżałyby w wodzie, co mogłoby doprowadzić do skażenia wód gruntowych. Uczelnia odpierała wszystkie argumenty, ale nie przekonało to mieszkańców. Nie pomogła nawet opinia sanepidu, który stwierdził, że grzebowisko w żaden sposób nie wpłynie negatywnie na środowisko.

Cmentarz dla zwierząt w Krakowie byłby pierwszym tego typu miejscem w województwie małopolskim.

Patrycja Bliska 

- Advertisement -spot_img

Przeczytaj również

3 KOMENTARZE

Subscribe
Powiadom o
3 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze Oceniane
Inline Feedbacks
View all comments
- Advertisement -spot_img

Najnowsze

KRK News Poleca