Tak wyglądają skutki nocnego pożaru, do którego doszło w garażu podziemnym na Azorach – w budynku wielorodzinnym przy ul. Radzikowskiego. Aż trudno uwierzyć, że paliły się tylko trzy samochody, a mieszkańcy nie odnieśli obrażeń.
Przyczyny pożaru ustalą biegli i policja. Według wstępnych doniesień zapalił się jeden samochodów, od niego dwa kolejne.
Z kolei dziś w południe w Libertowie w ogniu stanął jeden samochód.

(red)