Róży Thun obrywało się już z wielu powodów, ale tym razem sama wystawiła się na atak. „Jedynka” Koalicja Obywatelskiej w okręgu małopolsko-świętokrzyskim zaskoczyła dość specyficzną argumentacją w sprawie wprowadzenia euro.
Do rzeczy. Podczas jednego ze swoich nagrań Thun wypaliła: „Po wprowadzeniu euro, Słowacy przyjeżdżają na zakupy do Polski, bo po prostu są bogatsi”.
Wiecie dlaczego Słowacy po wprowadzeniu 💶 przyjeżdżają na zakupy do Polski?
Bo są bogatsi!
Znana ekonomistka Róża Maria Barbara Gräfin von Thun und Hohenstein pic.twitter.com/wSUbFk143B— Maciej Stańczyk (@stanczykmaciej) May 11, 2019
Na takiej analizie ekonomicznej suchej nitki nie pozostawili internauci:
- „Mieszkam na Słowacji i zapewniam, że jeżdżą do PL na zakupy, aby oszczędzić, bo panuje drożyzna przy niskich płacach”
- „To tak jak Polacy wyjeżdżali na zachód. Też z dobrobytu bo w dup*** im się poprzewracało”
- „Hehe…jej ojciec był podobno profesorem, mądrość niestety nie jest dziedziczna.”
- „Bogaci chętnie poświęcą godzinkę na wyjazd do droższego sklepu”
- „Czyli jak my wprowadzimy ojro to my będziemy jeździć na… Ukrainę?”
Przyjęcie euro będzie jedną z ważnych kwestii podczas kampanii do Parlamentu Europejskiego. W sprawie wspólnej waluty dziś w Radiu Kraków wypowiedział się Dominik Tarczyński, kandydat PiS do Europarlamentu. I – co nie jest zaskoczeniem – miał inne zdanie od Thun.
– Jak mamy mówić o euro, to popatrzmy na Słowację. Oni jadą do nas na zakupy, bo tam jest drożyzna. Popatrzmy na bezrobocie w Portugalii, Włoszech. Włosi jadą do Polski i szukają pracy. Nie wspomnę o Grecji – podkreślał Tarczyński w Radiu Kraków.
Która koncepcja jest Polakom bliższa, rozstrzygnięte zostanie podczas wyborów do Europarlamentu, które już 26 maja.
jk