Premier Morawiecki w Krakowie: Polska musi mieć silną armię, żeby odstraszyć wroga

– Nasz rząd nie oszczędza na armii – zapewnił premier Mateusz Morawiecki podczas sobotniej wizyty w Krakowie. Szef rządu odwiedził Jednostkę Wojskową NIL. – Wydajemy bardzo dużo środków właśnie po to, aby armia była coraz bardziej nowoczesna. Albo będziemy mieli armię wystarczająco silną, żeby odstraszać wroga, albo Putin i jego zbiry znowu będą mogli tutaj grozić, szantażować i realizować swoją nikczemną politykę – mówił Mateusz Morawiecki.

Premier podkreślił, że musimy mieć armię tak silną, żeby żadna inna nie odważyła się nas zaatakować. Obok modernizacji armii, kluczowe jest też zwiększanie jej liczebności. Od 2015 r. liczba żołnierzy w Siłach Zbrojnych RP wzrosła z 95 tys. do ok. 164 tys. obecnie. Nowe przepisy Ustawy o obronie Ojczyzny przewidują, że polska armia docelowo zostanie zwiększona do ok. 300 tys. żołnierzy – 250 tys. żołnierzy zawodowych i 50 tys. żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej.

– Przeznaczamy do 4 proc. PKB na uzbrojenie. To może być w tym roku ze wszystkich państw NATO najwyższy, procentowy udział wydatków na uzbrojenie, wydatków na cele militarne, dlatego nie szczędzimy siły, środków, aby umacniać polską armię i dlatego Rzeczpospolita jest bezpieczna – podkreślił prezes Rady Ministrów.

W Jednostce Wojskowej NIL premier połączył się z naszymi żołnierzami, którzy są w Iraku. Szef polskiego rządu podziękował im za ich służbę.

Jednostka Wojskowa im. gen. bryg. Augusta Emila Fieldorfa „Nila” powstała 2 grudnia 2008 roku, jako Jednostka Wsparcia Dowodzenia i Zabezpieczenia Wojsk Specjalnych. Żołnierze z JW NIL prowadzą rozpoznanie radiowe, obrazowe, osobowe, wspierają dowodzenie oraz zapewniają zabezpieczenie logistyczne i łączność wojskową. Żołnierze tej jednostki działają zarówno w kraju jak i poza jego granicami, samodzielnie oraz z sojusznikami.

(red)

Najnowsze

Co w Krakowie