Prezes Cracovii bogatym rekordzistą

Ekonomiści wzięli pod lupę portfele członków zarządu i prezesów spółek notowanych na warszawskiej giełdzie. Okazało się, że ostatni rok nie był dla nich łatwy, ale są i tacy, jak np. Janusz Filipiak, którzy kryzysu się nie boją i zarabiają 15 mln złotych rocznie.

Z wyliczeń ekonomistów wynika, że mediana wynagrodzeń dla członków zarządów spółek giełdowych wyniosła nieco ponad 582 tys. złotych – to delikatny spadek w stosunku do zeszłego roku – wyliczają specjaliści firmy Sedlak&Sedlak. Nieco inaczej wygląda sytuacja finansowa prezesów spółek, których mediana to już 985 tys. złotych, co daje im miesięczny zarobek na poziomie ok. 82 tys. złotych brutto.

Wśród prezesów, którzy najlepiej radzą sobie z kryzysem i problemami finansowymi jest krakowski profesor Janusz Filipiak, który w ub. roku zarobił rekordowe 15 mln złotych. Specjaliści szybko podliczyli, że właściciel Comarchu oraz Cracovii, w godzinę zarabiał 7200 złotych a miesięcznie na jego konto trafiało 950 tys. złotych. Wiele wskazuje na to, że Filipiak jest nie tylko najlepiej zarabiającym prezesem w Polsce, ale również niezwykle cennym pracownikiem, a doskonale na polu zawodowym radzi sobie również jego małżonka Elżbieta, która zasiada w radzie nadzorczej spółki inkasując rocznie 1,61 mln złotych.

Warto podkreślić przy tym, że droga do ogromnych pieniędzy Janusza Filipiaka rozpoczęła się w latach 70 na Akademii Górniczo-Hutniczej, gdzie właściciel Comarchu ukończył studia magisterskie. W latach 80. pracował we Francji w laboratoriach France Telecom, gdzie zdobywał niezbędne doświadczenie, które wykorzystał na początku lat 90. do założenia spółki Comarch. Jego firma specjalizuje się w tworzeniu i wdrażaniu specjalistycznych systemów informatycznych, która w zaledwie 7 lat zapewniła mu wpis na listę 100 najbogatszych Polaków.

(pt)

Najnowsze

Co w Krakowie