Wisła Kraków nie otrzyma dotacji od Polskiej Organizacji Turystycznej, bo w tym roku zmieniły się metody jej przyznawania. Sytuacja zbulwersowała Jarosława Królewskiego, prezesa 13-krotnych mistrzów Polski. – Panie Ministrze Sławomir Nitras serdecznie proszę przyjrzenie się temu tematowi – napisał Królewski do ministra sportu. KRKnews również zwróciło się do ministerstwa z prośbą o wyjaśnienia.
W zeszłym roku ministerstwo wsparło, poprzez Polską Organizację Turystyczną, promocję Polski poprzez kluby piłkarskie na arenie międzynarodowej w europejskich pucharach. Według informacji Królewskiego kluby otrzymały wówczas po ok. 3-4 mln zł.
W tym roku umowa dotacyjna również została podpisana.
„Minister udziela POT dotacji celowej, na realizację zadania publicznego w zakresie promocji Polski przez polskich sportowców lub kluby sportowe w sportach drużynowych uczestniczące we współzawodnictwie sportowym organizowanym przez polskie związki sportowe oraz biorące udział w międzynarodowych rozgrywkach sportowych. Celem zadanie jest promowanie Polski w oparciu o wizerunki polskich sportowców, wydarzenia sportowe o randze międzynarodowej, oraz przez polskie kluby sportowe biorące udział w międzynarodowych rozgrywkach sportowych. Cel powinien zostać osiągnięty poprzez realizacje kampanii promocyjnych oraz osiągnięcie założonych zadeklarowanych zasięgów medialnych” – czytamy na stronie POT.
Królewski informuje jednak, że POT 20 sierpnia ogłosiła program z nowymi zasadami i możliwością składania wniosków do 30.08.2024r., ale tylko dla klubów w fazie grupowej/zasadniczej. A dla Wisły Kraków oznacza to, że nie dostanie ani grosza, ponieważ odpadła w fazie-play, ostatniej przed wymienioną powyżej „fazą grupową/zasadniczą”.
– Czy te zasady nie powinny być znane wcześniej? Dlaczego zostały zmodyfikowane w taki sposób? Dlaczego czekano do ostatniego momentu? Jest to bardzo przygnębiające i po prostu smutne. Można dziś już jasno powiedzieć, że Śląsk Wrocław i druga najlepiej punktująca polska drużyna w tych eliminacjach – Wisła Kraków, której kibice i postawa sportowa była wzorowa dla naszych rozgrywek do ostatniego meczu, co ma odzwierciedlenie w punktach rankingowych, zostały pozbawione możliwości udziału w tym programie – pisze Królewski.
Prezes Wisły poprosił o przyjrzenie się tematowi ministra Sławomira Nitrasa.
– Być może czegoś po prostu nie rozumiemy, pomijamy, źle interpretujemy, zdecydowanie chcielibyśmy to zrozumieć. Istnieją dziś profesjonalne badania i metodologie, które pozwalają profesjonalnym agencjom ocenić promocje marki Polski, analizę sentymentu, oglądalność, AVE i dziesiątki innych kluczowych metryk. Można to zrobić sprawiedliwie i w duchu fair play – zaznacza Królewski.
KRKNews zwróciła się do ministerstwa sportu z pytaniami w tej sprawie. Czekamy na odpowiedź.
Jan Krol
To się w głowie nie mieści… W ten sposób Wisła Kraków straciła punkty (WIDEO)
