Oficjalnie to ruch, którego celem jest obrona samorządu terytorialnego. Trudno jednak uciec od skojarzeń, że to zwieranie szeregów przed najbliższymi wyborami. I to zarówno samorządowymi, jak i parlamentarnymi.
W poniedziałek 21 listopada 2022 roku, w sali obrad Urzędu Miasta Krakowa, działalność zainaugurował Ruch Odnowy Samorządu Małopolskiego. To inicjatywa, w którą zaangażowali się przede wszystkim posłowie Władysław Kosiniak-Kamysz (Polskie Stronnictwo Ludowe) i Ireneusz Raś (Centrum dla Polski). Z ramienia Lewicy w gronie inicjatorów jest Ryszard Śmiałek (Fundacja na Rzecz Socjalnej Demokracji), ruch firmuje również przewodniczący Rady Miasta Krakowa Rafał Komarewicz (prezydencki klub Przyjazny Kraków, ale też – co istotne – Polska 2050 Szymona Hołowni), choć na samej konwencji się nie pojawił. Swoją twarz dał nowemu ruchowi prezydent Jacek Majchrowski.
Na pierwszej konwencji w krakowskim magistracie pojawili się przede wszystkim politycy PSL i lewicy. Wśród nich radni małopolskiego sejmiku, wójtowie i radni małopolskich gmin. Spotkanie poświęcone było roli i finansowaniu samorządów, które Ruch Odnowy Samorządu Małopolskiego ma bronić, który ma zabiegać o właściwe finansow Fanie jego zadań i strać zapobiegać dalszej centralizacji państwa. Dlatego inicjatorzy podpisali deklarację „Porozumienie Małopolskie”, które mówi o zaufaniu samorządom, oddaniu im zabranych przez rząd pieniędzy, dzieleniu się władzą z organizacjami pozarządowymi oraz stworzeniu Funduszu Rozwoju Polski Lokalnej.
Nasz komentarz. Obrona samorządu jest jak najbardziej konieczna. Nowy ruch może się przyczynić do utrzymania siły lokalnej władzy, ale tylko wtedy, gdy wejdzie w struktury władzy centralnej. A to oznacza, że Ruchu Odnowy Samorządu Małopolskiego nie można nie traktować jako ruchu politycznego, jak zwieranie szeregów przez część sceny politycznej. Trudno nie zauważyć, że wiodącą rolę odgrywają tu posłowie Ireneusz Raś i Władysław Kosiniak-Kamysz i ich zaplecze. Lewica jest w tej grupie jakąś szczątkową namiastką, bo gdyby to było wsparcie lewicy byliby na sali posłowie. Do tego wydawało się, że wsparcie będzie ze strony Szymona Hołowni, ale nieobecność Rafała Komarewicza może zastanawiać, czy już na starcie ruch odnowy nie wymaga odnowy. Może zastanawiać, co robi tam prezydent Krakowa Jacek Majchrowski… Biorąc pod uwagę oficjalne cele nowego podmiotu, nawet powinien tam być. Ale i politycznie to dla niego korzyść, gdyby zdecydował się na start kolejnych wyborach na prezydenta Krakowa – miałby za sobą grupę, która byłaby przeciwwagą dla dążeń Platformy do wystawienia własnego kandydata na prezydenta Krakowa. Sam ruch i jego członkowie mogą być bazą dla tworzenia koalicji w każdych wyborach – najpierw parlamentarnych, potem samorządowych.
Grzegorz Skowron