– Nie wyobrażam sobie przenoszenia uroczystości na tydzień przed na Błonia – tak prezydent Krakowa Jacek Majchrowski komentuje ewentualne przeniesienie głównych uroczystości związanych ze spotkaniem młodzieży z papieżem Franciszek, z podkrakowskich Brzegów na Błonia. Taką możliwość zasugerował kard. Stanisław Dziwisz. Zwolennikiem takiego rozwiązania jest również wojewoda małopolski Józef Pilch.
O tym, że Brzegi nie są najlepszą lokalizacją pod względem bezpieczeństwa, od miesięcy przekonują specjaliści oraz Rządowe Centrum Bezpieczeństwa, które w raporcie dotyczącym przygotowań do Światowych Dni Młodzieży wskazało na szereg zagrożeń płynących z wyboru tej lokalizacji. Głównym problemem jest bliskość rzeki oraz podmokły teren, na którym mają być zgromadzeni pielgrzymi a który w przypadku intensywnych opadów deszczu, może zamienić się w błotne grzęzawisko. Nie bez znaczenia jest również bliskość autostrady A4, która – według specjalistów z zakresu bezpieczeństwa, na czas uroczystości w Brzegach, powinna zostać zamknięta dla ruchu – takie rozwiązanie wyglądają jednak władze samorządowe oraz GDDKiA.
Rozmowa Jacka Bańki z prezydentem Krakowa Jackiem Majchrowski na antenie Radia Kraków (13 maja)
Kilka dni temu w Radiu Kraków wojewoda Pilch mówił, że Brzegi to pewne miejsce spotkania z papieżem. Dobra decyzja czy różnie może być?
– Różnie może być. Ja sobie nie wyobrażam przenoszenia uroczystości na tydzień przed na Błonia. Wtedy się nie da. To cała logistyka, sektory, ołtarz. Nie jestem zwolennikiem Brzegów, ale trzeba się podporządkować.
W przyszłym tygodniu mamy poznać raport dotyczący bezpieczeństwa. Jakie pan ma wątpliwości? Czego by się pan chciał dowiedzieć?
– Nie dowiem się tego, czego chce. Chodzi o zabezpieczenie antyterrorystyczne. Tego nie da się przewidzieć. Można mówić o kontrolach, ale na 100% nikt tego nie wyłapie.
Czyli raport raportem…?
– Służby będą przygotowane i zrobią to co mają zrobić. Czy są w stanie przewidzieć wszystko? Wątpię.
Czyli raport jest po to, żeby nas uspokoić?
– Tak. Te służby muszą to zrobić.
Wojewoda przekazał kilka dni temu ponad 4 miliony na organizację ruchu w Krakowie podczas ŚDM. Na co wystarczy?
– To nie są wszystkie pieniądze, które dostajemy od wojewody. To transze. To spływa. Powoli, ale spływa. Na razie to kwoty wystarczające. Zobaczymy na czym się zatrzymamy.
Do rozpoczęcia Światowych Dni Młodzieży zostały dwa miesiące. Mimo tego, nadal nie ma wspólnego stanowiska władz samorządowych, władz miejskich oraz strony kościelnej – a więc organizatora wydarzenia, co do słuszności lokalizacji dla głównych uroczystości związanych z wizytą papieża Franciszka. Nie bez znaczenia są również uwagi i wątpliwości podnoszone przez specjalistów z zakresu bezpieczeństwa, w tym także przez członków Rządowego Centrum Bezpieczeństwa. Pozostaje mieć jedynie nadzieję, że służby – z policją i wojskiem na czele, staną na wysokości zadania i zapewnią odpowiedni poziom zabezpieczeń oraz bezpieczeństwa nie tylko dla pielgrzymów uczestniczących w Światowych Dniach Młodzieży, ale również dla mieszkańców Krakowa, którzy – mimo rady prezydenta Jacka Majchrowskiego, na czas ŚDM pozostaną w mieście.
(pt)
fot. Jan Lorek