O problemach elektrycznych autobusów podczas mrozów, zwiększeniu stacji ładowania elektryków oraz zakupie autobusów spalinowych mówi w rozmowie z KRKnews.pl Marek Gancarczyk, rzecznik prasowy Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Krakowie.
KRKnews.pl : W ostatnich miesiącach przyzwyczailiśmy , że MPK w Krakowie informuje o zakupie kolejnych autobusów elektrycznych. Tymczasem w zeszłym tygodniu MPK zdecydowało się ogłosić przetarg na nowe autobusy spalinowe. Dlaczego?
Marek Gancarczyk, rzecznik prasowy Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Krakowie: Przetarg na nowe autobusy spalinowe wynika z potrzeby zwiększenia liczby pojazdów we flocie MPK potrzebnych do obsługi systematycznie powiększającej się siatki połączeń w Krakowie oraz w aglomeracji. Jednoczenie pozwoli na wycofanie najstarszych autobusów marki Solaris. Realizacja tego zamówienie umożliwi wycofanie z ruchu wszystkich autobusów z silnikami spełniającymi normę Euro 5. Dzięki temu we flocie MPK SA pozostaną tylko autobusy z silnikami spełniającymi normę Euro 6, elektryczne, hybrydowe, elektryczne i wodorowe.
Na jakie linie trafią zamówione autobusy i kiedy to się stanie?
Chcemy, aby autobusy zostały dostarczone do Krakowa jeszcze w tym roku. Nie zostały jeszcze wyznaczone konkretne linie, na których będą kursować. Na pewno będą to linie zarówno miejskie, jak i aglomeracyjne.
Czy zamówienie autobusów spalinowych oznacza zaprzestanie lub wstrzymanie zamawiania autobusów elektrycznych?
Zakup pojazdów spalinowych nie oznacza, że MPK rezygnuje z pojazdów zeroemisyjnych. Zarząd MPK SA wielokrotnie publicznie podkreślał, jak ważna jest dywersyfikacja źródeł zasilania autobusów i wprowadzanie do floty nowych rozwiązań przyjaznych dla środowiska, takich jak m.in. pojazdy zasilane wodorem. Stąd już w ubiegłym roku został złożony wniosek o dofinansowanie projektu obejmujące m.in. zakup 10 autobusów zasilanych tym paliwem. Zgodnie z ustawą o elektromobilności od 2028 roku udział pojazdów zeroemisyjnych we flocie użytkowanych pojazdów na obszarze Gminy Kraków ma stanowić 30 proc. całej floty.
Pojawiły się głosy, że MPK zamawia autobusy spalinowe, ponieważ w trakcie ostatnich mrozów autobusy elektryczne miały problemy. Zgadza się Pan z taką opinią?
Absolutnie nie. Przygotowania do ogłoszenia tego przetargu zaczęły się jeszcze w ubiegłym roku.
Jednak podczas ostatnich mrozów pojawiały się problemy z obsługą elektrycznych przegubowych Solarisów. Np. 10 stycznia miejski przewoźnik na linii nr 503 nie wykonał 35 kursów?
Powodem były bardzo niskie temperatury. Na linii nr 503 kursują autobusy elektryczne. Z powodu bardzo niskiej temperatury tego dnia, zasięg tych autobusów znacznie się zmniejszył, a to wymagało częstszego ładowania baterii. Oczywiście podjęliśmy wiele działań, aby w maksymalnym stopniu ograniczyć liczbę niezrealizowanych z tego powodu kursów i zapewnić przejazd pasażerom.
Problem z efektywną eksploatacją autobusów elektrycznych podczas niskich temperatur dotyczy nie tylko Krakowa. Podobne problemy były w innych polskich i europejskich miastach. Z olbrzymimi kłopotami właśnie z tego powodu musiało się na początku stycznia mierzyć m.in. Oslo.
W takim razie jak MPK zamierza rozwiązać problemy z zasięgiem autobusów elektrycznych w czasie mrozów? Macie pomysł jak zwiększyć wydajność obsługi autobusów elektrycznych w okresie zimowym?
Zdajemy sobie oczywiście sprawę z ograniczeń jakie wynikają z eksploatacji autobusów elektrycznych także w okresie zimowym. Stąd m.in. stale rosnąca liczba stanowisk do szybkiego ładowania, które powstają i będą powstawać w przyszłości, na terenie miasta. Tak jak już pisałem wcześniej MPK wielokrotnie podkreślało, jak ważna jest dywersyfikacja źródeł zasilania autobusów i wprowadzanie do floty nowych rozwiązań przyjaznych dla środowiska, takich jak m.in. pojazdy zasilane wodorem.
MPK SA w Krakowie powiększając flotę autobusów elektrycznych dba jednocześnie o budowę na terenie miasta kolejnych stacji, które umożliwią szybkie doładowanie baterii tych pojazdów między kursami. Obecnie bezemisyjne autobusy MPK mogą się ładować w sumie w ośmiu lokalizacjach w różnych punktach miasta. Działa tam obecnie 14 szybkich ładowarek. Wkrótce ta liczba zdecydowanie się zwiększy.
Najwcześniej, bo jeszcze w tym roku, pojazdy zasilane energią elektryczną będą się ładować w nowej lokalizacji przy pętli Rżąka (to lokalizacja wybrana z myślą o pojazdach kursujących na linii nr 144). W następnej kolejności ładowarki zostały zaplanowane na pętli Azory, na Wzgórzach Krzesławickich oraz przy al. Przyjaźni. Planowane jest także zwiększenie liczby stacji do ładowania na pętli Os. Kurdwanów. W sumie będzie to siedem nowych stacji do szybkiego ładowania, gdzie kierowcy będą mogli doładowywać autobusy między kursami. A to jeszcze nie wszystkie lokalizacje, w których w przyszłości krakowski przewoźnik chce wybudować nowe ładowarki. MPK ma także plan budowy co najmniej 35 stacji do wolnego ładowania przez pantograf na terenie zajezdni autobusowej Wola Duchacka. Wszystkie te działania mają na celu zwiększenie efektywności wykorzystania autobusów elektrycznych, których już teraz w Krakowie jest 121.
Trzeba mieć jednak świadomość, że budowa stacji do ładowania autobusów to proces wymagający wielu przygotowań i czasu. Na samo przygotowanie dokumentacji, niezbędnej do uzyskania pozwolenia na budowę i uzyskania warunków do przyłączenia stacji do sieci energetycznej potrzeba ok. jednego roku. Kolejne dziewięć miesięcy to czas potrzebny do budowy stacji, z czego ok. 2 miesiące należy przeznaczyć na odbiory w celu uzyskania pozwolenia na użytkowanie oraz decyzję Urzędu Dozoru Technicznego. Koszt budowy jednego stanowiska w zależności od lokalizacji waha się od ok. 0.5 mln zł do nawet 2 mln zł.