Prokuratura bierze pod lupę lampy LED

Krakowska prokuratura bierze pod lupę sprawę wymiany lamp na ulicach Krakowa. Chodzi o nowoczesne oświetlenie LEDowe, które zastąpiło dotychczasowe lampy. Okazuje się, że część podwykonawców, którzy pracowali przy inwestycji nie otrzymało pieniędzy. Gra idzie o pół miliona złotych.

Śledczy chcą przyjrzeć się kwestiom związanym z rozliczeniem kontraktu zawartego pomiędzy miastem, a wykonawca i podwykonawcami tej inwestycji. – ZIKiT zawarł umowę z firmą wykonawczą, która miała podwykonawców zgłoszonych i względem tych podwykonawców ZIKiT sprawdził, czy są to firmy, które otrzymały zapłatę – mamy potwierdzenie, że otrzymały i dopiero wówczas ZIKiT zapłacił dalej – tłumaczy Michał Pyclik z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu. – W momencie kiedy zaczęliśmy odbierać zadatki i rozliczać je, pojawiły się zgłoszenia od firm, które pracowały przy tym projekcie na zlecenie podwykonawców, podwykonawców. Było to już na etapie zakończenia robót budowlanych, rozliczania zadania, kompletowania dokumentacji, więc zdaniem naszego działu prawnego firmy te nie mogą być objęte taką ochroną, jak podwykonawcy ujęci w umowie – dodaje Pyclik.

Przetarg na wymianę oświetlenia wygrała firma FB serwis, która do realizacji tej inwestycji zaprosiła czterech podwykonawców, a jeden z nich wynajął kolejne firmy, które miały pomóc w wykonaniu inwestycji. Przedstawiciele FB Serwis przekonują, że nie mieli świadomości, że ich podwykonawca zatrudnił dodatkową firmę do wykonania swojego zakresu prac. Gazeta Krakowska miała dotrzeć do dokumentów z których wynika jednak, że od kilku miesięcy zarówno główny wykonawca inwestycji, jak i miasto miało świadomość, że problem istnieje, ale nie zdecydowali się na jego rozwiązanie – teraz zajmie się nim prokuratura.

(pt)

fot. ZIKiT

Najnowsze

Co w Krakowie