Protesty przeciwko Strefie Czystego Transportu. Magistrat odpiera zarzuty

Ponad sto osób protestowało dzisiaj przed krakowskim magistratem przeciwko wprowadzeniu w przyszłym roku na terenie Krakowa Strefy Czystego Transportu. Protestujący domagali się całkowitego uchylenia zapisów STC. Ich zdaniem jej zapisy są niekonstytucyjne, bo ograniczają nie tylko wolność, ale także własność i swobodne poruszanie się. Do sprawy odniósł się Zarząd Transportu Publicznego.  Według badań zapisy STC dotyczyć będą zaledwie 2% aut jeżdżących po Krakowie – twierdzi ZTP.

Demonstrujący przynieśli ze sobą  tablice z napisami: „Dajcie żyć. Nie chcemy tej strefy, panie Franek”, „Nie ma wolności bez własności”, „Ręce precz od naszych aut”. W ten sposób chcieli zwrócić uwagę radnych oraz zachęcić ich do przyjęcia obywatelskiego projektu dotyczącego likwidacji SCT. Zdaniem protestujących strefa w obecnym kształcie doprowadzi do wykluczenia uboższych mieszkańców i osób, które nie mieszkają w Krakowie, ale pracują tu, uczą się, korzystają z opieki zdrowotnej. 

 – Strefa czystego transportu została ustanowiona na terenie całego miasta. Drodzy państwo, musicie to powtarzać. To znaczy, że strefą czystego transportu będą objęte parkingi park&ride, tereny szpitali, gdzie przyjeżdżają ludzie z całego województwa, a nawet kraju. Nawet jeśli przyjadą nowym samochodem, to będą musieli uzyskać nalepkę – to jest absurd” – mówił przed magistratem Bartłomiej Krzych, jeden z organizatorów protestu. 

Później protestujący udali sie się w okolice  mostu Dębnickiego i skrzyżowania Alej z ulicami Kościuszki i Zwierzyniecką. Tam  podzielili się na cztery grupy, które pikietował przy Jubilacie, Muzeum Narodowym , Teatrze Stu i skrzyżowaniu al. Krasińskiego i ul. Piłsudskiego, gdzie  rozdawali kierowcom ulotki.

Do postulatów protestujących odniósł się Zarząd Transportu Publicznego w Krakowie. Po raz kolejny przypomniał, że zapisy SCT w pierwszym etapie obejmą „auta około trzydziestoletnie, nie spełniające bardzo już starych norm emisji spalin Euro 1 (benzyna – rocznik 1992) i Euro 2 (diesel – rocznik 1996). W przypadku zakupu auta obecnie (po 1 marca 2023) ograniczenia obejmą auta z normami mniejszymi niż Euro 3 (benzyna – rocznik 2000) i Euro 5 (diesel – rocznik 2010). Są to auta nawet 26 letnie.

 – Dla ustalenia możliwości wjazdu do SCT istotna jest norma emisji spalin. Rocznik jest brany pod uwagę, jeśli ta norma jest nieznana, lub jest niższa, niż wynikałoby to z daty produkcji auta. Gdy zajdzie taka potrzeba, możemy wymienić „diesla” nawet na auto starsze niż te, które już posiadamy. Tylko musi być to auto napędzane benzyną. Wówczas taki samochód wcale nie będzie nowszy czy droższy, a będzie już spełniał wymogi wymagane w Strefie – wyjaśnia ZTP.

Zdaniem ZTP krakowska uchwała oz SCT zawiera ponadto wiele wyjątków – Z mocy ustawy z zapisów wyłączone są już auta osób niepełnosprawnych (oznaczone imienną kartą parkingową), czy cały transport medyczny i sanitarny. Lokalne zapisy dodają do tego m.in. auta seniorów 70+, pojazdy warsztatowe, kampery, pogotowie techniczne czy pojazdy rolnicze oraz budowlane (z odpowiednim wpisem w Centralnej Ewidencji Pojazdów) – wylicza miejska jednostka. 

W czasie protestu przed magistratem podnoszona problem wjazdu osób, które nie mieszkają w Krakowie –  Mam dom w Krakowie, ale i pod Krakowem. Mam starszy samochód, którego nie chcę zmieniać, bo darzę go sentymentem. Jak będę przemieszczał się po wejściu w życie SCT?” – pytał jeden z protestujących. 

ZTP tłumaczy, że SCT obejmie  całe miasto „przede wszystkim, dlatego, aby nie dzielić mieszkańców na takich, którzy są chronieni zapisami prawa oraz takich, którzy nie mają szansy czerpać korzyści zdrowotnych z efektów jej wprowadzenia”

 – Strefą Czystego Transportu nie będą objęte obwodnica autostradowa Krakowa oraz trasy ekspresowe, a także wyznaczone trasy dojazdowe do nich, prowadzące z gmin ościennych. To oznacza , że mieszkaniec Wieliczki czy Skawiny bez problemu dojedzie do tych tras i będzie nimi mógł kontynuować jazdę, np. do pracy w Balicach. Podobnie – na podstawie ogólnych przepisów prawa, wynikających z ustaw czy kodeksów – do szpitali w Krakowie będzie można dojechać w przypadku zagrożenia zdrowia lub życia – wyjaśnia ZTP.

Dokładny przebieg granic krakowskiej strefy nie mógł być podany od razu w uchwale, ponieważ m.in. na północy miasta trwały już potężne inwestycje drogowe (np. budowa Trasy Wolbromskiej). Dopiero przy ich dużym zaawansowaniu można było rozpocząć przygotowania tak istotnego projektu. Stąd plan organizacji ruchu, określający już bardzo precyzyjnie, gdzie staną znaki informujące o wjeździe i opuszczaniu SCT, będzie gotowy pod koniec tego roku.

Szacunki powstałe w oparciu o wyniki badań rzeczywistego ruchu na naszych ulicach mówią, że po wprowadzeniu SCT, w roku 2026, zanieczyszczenie pyłami spadnie w mieście o ponad 80%, a tlenkami azotu o blisko 50% (w porównaniu do roku 2019).

Grupa przeciwników „Komitet Kraków dla kierowców” dwa tygodnie temu złożyła w magistracie obywatelski projekt uchwały. Podpisało go, jak przekazali inicjatorzy projektu, 7,2 tys. osób w formie elektronicznej i 450 w formie papierowej.

Zgodnie z prawem projekt uchwały powinien być procedowany na najbliższej sesji, czyli dzisiaj. Urzędnicy miasta Krakowa jednak od samego początku są nam nieprzychylni. Teraz stwierdzili, że potrzebna jest weryfikacja podpisów pod obywatelskim projektem – powiedział Bartłomiej Krzych, jeden z inicjatorów obywatelskiej uchwały.

Jak przekazali urzędnicy, najwcześniej pod koniec grudnia, a najprawdopodobniej w styczniu Rada Miasta Krakowa zajmie się obywatelskim projektem uchwały ws. unieważnienia Strefy Czystego Transportu.

Sprawdź, czy od przyszłego roku możesz wjechać autem do Krakowa. Dane znajdziesz w aplikacji

Jarek Strzeboński

Czym zajmuje się endokrynolog

18 KOMENTARZE

Najnowsze

Co w Krakowie