Rakieta Agnieszki Radwańskiej, dwudniowy wynajem Maserati Ghibli (oczywiście z pełnym bakiem paliwa), kolacja z europosłanką, Różą Thun albo klocki lego – to tylko jedne z nielicznych cegiełek, które wylicytują darczyńcy podczas XVII Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Na Rynku Głównym w Krakowie będzie wiele atrakcji, m.in.: nauka pierwszej pomocy, orkiestrowy sklepik, akcja krwiodawstwa oraz rejestracja dawców szpiku. Za symboliczny datek do puszki będzie można się przejechać zabytkowymi samochodami.
Dla miłośników psów kwestują Golden Retrievery. Będzie też Bieg Wielkich Serc, motoorkiestra i koncerty. Dla WOŚP siły połączą krakowscy przewodnicy. Z inicjatywą „bez focha” wspierają XVII Finał. Przygotowali zestaw wycieczek po Krakowie. Podobno każdy znajdzie coś dla siebie – czy to rodowity Krakus, czy też gość z innego miasta.
– Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy to jest fenomen. Nie tylko dlatego, że potrafi skupić tak wiele osób wokół szczytnego celu, ale tak, jak obserwujemy przez wiele lat, to takie przedsięwzięcie, które nie traci świeżości, młodości i energii. Wystarczy wyjść na ulicę, żeby się przekonać, ile jeszcze nowych pomysłów w tym roku może się jeszcze urodzić w ramach WOŚP. I ile radości jest w ludziach – tych, którzy kwestują, i tych, którzy do puszek się dokładają – mówi Monika Chylaszek, rzecznik prasowy prezydenta Krakowa.
W tym roku Jacek Majchrowski przekaaø na aukcje szopkę krakowską autorstwa Marzeny Krawczyk. Ozdoby, którymi jest wykończona pochodzą z podróży na Mauritius, podczas której krakowskie szopkarstwo zostało wpisane na Listę Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego UNESCO.
