W okresie jesienno-zimowym miejskim ptakom ciężko jest znaleźć pożywienie. Wiele osób daje kaczkom chleb nie zdając sobie sprawy, że jest on groźny nie tylko dla ich zdrowia, ale również dla równowagi ekologicznej całego zbiornika wodnego. Zarząd Zieleni Miejskiej i ArcelorMittal Poland wyszli naprzeciw kaczym problemom i stworzyli pierwsze w Krakowie kaczkowaty z karmą!
Dwa pierwsze kaczkowaty stanęły nad Zalewem Nowohuckim. Jeden z nich stanął od strony ul. Bulwarowej koło Domu Wędkarza, a drugi przy akwenie między ul. Bulwarową a al. Solidarności. Kaczkomat będzie działać w godz. 8.00-19.00. Pokarm wydawany jest sześć razy na godzinę.
Jak nakarmić kaczki i łąbędzie? Wystarczy umieścić dłoń przy wylocie kaczkomatu, a następnie przekręcić gałkę. Porcja pokarmu nasypie się na rękę i trzeba go rozrzucić na trawie przy brzegu. Należy pamiętać, by nie wrzucać karmy do wody.
Pokarm został przygotowany tak, by jak najbardziej był podobny do naturalnego pożywienia kaczek i łabędzi. Są to polskie zboża wraz z soją. Karma została wzbogacona witaminami potrzebnymi do prawidłowego funkcjonowania organizmów ptaków.
– Dieta kaczek powinna być urozmaicona. Najlepiej, jeśli będziemy im dawać dużo ziaren zbóż na przykład owsa, płatki owsiane, ziarna słonecznika i kukurydzy lub drobno pokrojone warzywa. Nie akceptujemy diety żywienia chlebem. Pokarm powinien być zbliżony jak najbardziej do naturalnego – opowiada KRKnews ornitolog Krzysztof Dudzik, honorowy współpracownik stacji ornitologicznej muzeum zoologii PAN.
Dlaczego nie wolno podawać ptakom chleba?
– Przede wszystkim żywienie chlebem powoduje, że ptaki dostają schorzenia zwanego kwasicą. To zmniejsza ph krwi, a to powoduje upośledzenie organów i funkcji życiowych. Samo żywienie chlebem zapycha żołądki przez co ptaki mniej czasu poświęcają na zdobywanie naturalnego pokarmu, który właśnie zawiera więcej witamin – mówi Dudzik.
Urządzenia zostały stworzone, by uświadamiać mieszkańców, że podawanie chleba kaczkom i innemu ptactwu wodnemu jest szkodliwe nie tylko dla ptaków, ale również całego środowiska. Wrzucany do wody chleb zaczyna pleśnieć, co powoduje rozwój na powierzchni glonów oraz sinic. Z kolei to powoduje, że rośliny podwodne są odcięte od światła i w zbiorniku wodnym zaczynają się wytwarzać szkodliwe związki chemiczne. Pieczywo na brzegu przyciąga szczury, w których moczu mogą być krętki.
– Mieszkańcy dając ptakom chleb nie kupują nowego bochenka tylko podają stary i niejednokrotnie spleśniały. Pleśń to grzyb, który produkuje mykotoksynę szkodzącą prawidłowemu funkcjonowaniu nerek. Może to nawet powodować nowotwory komórek. Jeśli chleb nasiąknie to ptaki walczą o ten pokarm. Razem z chlebem piją brudną wodę, która zawiera dużo metali ciężkich i różnych soli – podsumowuje ornitolog Krzysztof Dudzik.
Just.