Puste boksy i 127 wydanych psów. To efekt pospolitego ruszenia mieszkańców Kraków na apel, by zapewnić czworonogom dach nad głową na czas nadchodzących mrozów. Spędzą więc chłodne dni bezpiecznie i w cieple.
Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Krakowie KTOZ zwróciło się w piątek o pomoc dla potrzebujących psów i ogłosiło „akcję mrozy”, pozwalającą na tymczasową adopcję czworonogów. Dzięki takim adopcjom nadchodzące siarczyste mrozy część psów będzie mogła spędzić w domach, a część, która została w schronisku, znajdzie miejsce w wewnętrznych, ogrzewanych boksach.
Akcję licznie wsparli mieszkańcy. W sobotę pracownicy schroniska poinformowali, że przed otwarciem ustawiła się długa kolejka zainteresowanych. Tylko w sobotę 78 psów trafiło do tymczasowej adopcji. W niedzielę w nowych domach pojawiło się kilkadziesiąt kolejnych zwierzaków. W sumie wydano 127 psy.
fot. Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Krakowie
Na miejsce wysłano nawet strażników miejskich, by uporządkowali ruch. – Chcieliśmy tylko upomnieć kierowców, którzy przyjeżdżali do schroniska, żeby nie parkowali gdzie popadnie – mówi Marek Anioł ze Straży Miejskiej w Krakowie. Ostatecznie i strażnicy wzięli ze sobą jednego psa. Wybór padł na Mombaja, który dostał swój pokój na komendzie.
fot. SM w Krakowie
Apel schroniska udostępniali mieszkańcy, lokalni politycy, władze Krakowa m.in. wiceprezydent Krakowa Andrzej Kulig, poseł KO Aleksander Misz laski i radny Krakowa Łukasz Gibała. Ale dopiero kiedy o apelu schroniska usłyszał poseł Lewicy z Sosnowca Łukasz Litewka, akacja nabrała rozgłosu.
Blisko 100 zwierząt zabranych ze schroniska w jeden dzień. Team Litewka w natarciu
Teraz, za pośrednictwem mediów społecznościowych, Łukasz Litewka podziekował mieszkańcom za reakcję. – „Dziękuję ludziom, mieszkańcom Krakowa i okolic, którzy najechali na schronisko. Którzy stali po kilka godzin w kolejkach, często całymi rodzinami z dziećmi. Rodzice – Jaką piękną lekcję im wczoraj daliście. Dziękuję, że przygarnęliście psiaki. Dziękuję za wasze zdjęcia, relacje jak głaskacie je, a one siedzą w ciepłych pokojach” – przekazał Łukasz Litewka. Jak dodał, ta sobota powinna Krakowie przejść do schroniskowych historii. „’A pamiętasz jak na początku 2024, blisko 100 psiaków w jeden dzień znalazło dom?’ – tak będą kiedyś gadali” – napisał Litewka.
Krakowskie schronisko ma na zakończenie akcji jeszcze jedną prośbę. Apeluje o zabranie zwierzaków przebywających w zewnętrznych boksach ze schroniska w Borku koło Bochni „Jeśli możecie, to gorąco prosimy: pomóżcie również psiakom mieszkającym pod ich opieką” – zaapelowało schronisko. Link do strony schroniska w Borku TUTAJ.
Patrycja Bliska