Tę decyzję nawet trudno skomentować. Portal wPolityce.pl ujawnił dzisiaj, że rektor Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej Dorota Segda odmówiła udostępnienia sali na uroczystość 40-lecia powstania Studenckiego Komitetu Solidarności. „Dbam o niezależność światopoglądową naszej uczelni” – napisała w odpowiedzi.
SKS powstał w Krakowie w nocy z 14 na 15 maja 1977 roku. W mieszkaniu Liliany Batko spotkali się wtedy organizatorzy „czarnych juwenaliów”. Po śmierci Stanisława Pyjasa postanowili sformalizować swoje struktury i w ten sposób powstał Studencki Komitet Solidarności. W działalność tej instytucji zaangażowani byli m.in. Bronisław Wildstein, Bogusław Sonik, Liliana Batko-Sonik, Andrzej Mietkowski, Lesław Maleszka, Róża Woźniakowska (obecnie Thun), Ludwik Dorn, Magdalena Modzelewska, Elżbieta Majewska, Jacek Rakowiecki czy Tadeusz Kensy. Dziś znajdujący się po różnych stronach sceny politycznej.
Ale wciąż łączy ich SKS. W maju wszyscy mieli spotkać się w Krakowie, a Bogusław Sonik postanowił w tym celu napisać do PWST z prośbą o udostępnienie sali:
Odpowiedź pani Segdy jest krótka:
Jeśli ktoś nie może doczytać, zacytujmy:
„Bardzo mi przykro, ale nie mogę udostępnić Państwu sali na PWST. W tych dniach cała ekipa techniczna będzie obsługiwała nasze przedstawienia wystawiane poza Krakowem.
Jest też inny – zasadniczy – powód odmowy. Dbam o niezależność światopoglądową naszej uczelni i choć osobiście bardzo szanuję zaangażowanie młodzieży w politykę – kiedyś i dziś – to moja postawa jako rektora w tej sprawie jest całkowicie neutralna.”
Obchody czterdziestej rocznicy powstania SKS i tak się odbędą, w innym miejscu. Przyjadą działacze komitetu z całej Polski, także ci rozsiani po świecie, odbędzie się konferencja naukowa, będą dyskusje, wspomnienia.
I tylko pani rektor pozostanie „całkowicie neutralna” i nawet nie rozumie(?), że właśnie teraz, właśnie tą decyzją, pokracznie weszła na polityczną scenę.
(wm, wPolityce.pl)
fot. wikipedia
