Małgorzata Jantos, radna Koalicji Obywatelskiej poinformowała na Facebooku, że likwiduje dyżury w radzie miasta. Polityczka stwierdziła, że już nie daje rady. Według Jantos w radzie jest 42 innych radnych, którzy mogą się zajmować sprawami mieszkańców. Czy dyżury online to dobry pomysł czy może czas na emeryturę?
Kontakt z Małgorzatą Jantos będzie możliwy przez Facebooka. Każdy mieszkaniec może wysłać radnej prywatną wiadomość. Najbliższy dyżur, który miał mieć miejsce 17 grudnia – nie odbędzie się. Również w tym samym czasie mają miejsce spotkania klubu, więc dyżur z 3 grudnia był również odwołany.
– Już nie daję rady. Otwieram Facebooka czy pocztę i wylewają się na mnie Państwa prośby, żądania, zadania, pomysły. A przecież w Radzie Miasta jest 43 osoby. I wiem o tym, że są i tacy, którzy mają Facebooka (!!!), a im Państwo zadań nie wrzucacie – stwierdziła Małgorzata Jantos na Facebooku.
Nie wszystkim mieszkańcom ten pomysł się podoba. Niektórzy zachęcali radną do kontynuowania dyżurów, a inni popierali jej decyzję. Może to też szokujące, ale nie każdy w tych czasach korzysta z mediów społecznościowych i niektórzy wolą załatwiać sprawy osobiście.
– Jest to miłe, ale już nie daję rady. Radni nie są, tak jak posłowie, zawodowymi samorządowcami. Ja jeszcze pracuję zawodowo i tam też staram się pracować rzetelnie. Ilość zadań, które dostaję od Państwa, z rożnych obszarów Krakowa jest niewyobrażalna. Zaglądam na Facebooka na chwilę , a tkwię tutaj długo, ponieważ odpisuję, radzę, sugeruję – napisała na Facebooku Małgorzata Jantos.
Popieracie decyzję radnej?
jj
