Źle byłoby, gdyby ten temat przepadł tylko dlatego, że jeden z radnych Platformy Obywatelskiej pojechał na wakacje. Jest pomysł, by projekt ws. dofinansowania in vitro trafił jednak pod obrady radnych. – Na najbliższej sesji możemy wprowadzić go w trybie pilnym – mówi KRKnews przewodniczący klubu Przyjazny Kraków, Rafał Komarewicz.
Dziś rano pisaliśmy, że temat spadł z porządku obrad, bo zabrakło głosów, by go wprowadzić.
Kraków przegrał batalię o in vitro, bo szef klubu PO wypoczywał na rajskich wyspach!
Rozwiązaniem jest tryb pilny, jednak to działanie wymaga zgranej gry radnych z kilku klubów. – Aby wprowadzić ten projekt w trybie pilnym potrzeba 18 podpisów, ale aż 22 głosy. To tyle, ile liczy w sumie klub Przyjazny Kraków, Platforma Obywatelska, Marta Patena i Małgorzata Jantos. Jako przewodniczący klubu Przyjazny Kraków zapewniam, że w razie pojawienia się takiego wniosku, poprzemy go – mówi KRKnews Rafał Komarewicz.
Aby plan się powiódł, na najbliższej sesji muszą być obecni wszyscy radni z wymienionych klubów. Radny Andrzej Hawranek powinien już wrócić z Wysp Zielonego Przylądka.
– Nie wiem, czy projekt przejdzie, ale zależy nam na tym, by projekt, który jest projektem obywatelskim w ogóle wszedł do porządku obrad. Chodzi o to, abyśmy mieli okazję ten temat przedyskutować i wymienić się poglądami – dodaje Komarewicz.
(wm)
Pixabay