Rewitalizowanie przez betonowanie. Mieszkańcy Krowodrzy przeciwni przebudowie pl. Inwalidów

Długi na 33 i wysoki na trzy metry betonowy mur, jedno drzewo zamiast istniejących pięciu. Tak po rewitalizacji ma wyglądać plac Inwalidów. Mieszkańcy Krowodrzy po raz kolejny zmobilizowali siły i zbierają podpisy pod petycją do władz miasta.

Nie ulega wątpliwości, że zaniedbany plac Inwalidów wymaga pilnego remontu. Luźne płyty chodnikowe, zaniedbana mała architektura i rozsypujące się schody to nie jedyne bolączki mieszkańców Krowodrzy. Największą są… budzące wielkie kontrowersje plany rewitalizacji placu.

Drzewa są, drzew nie ma…

Co budzi niepokój protestujących? Najnowszy plan remontu zakłada likwidację ok. 600 mkw. zieleni, która ma zostać zalana betonem. Urzędnicy chcą przenieść rosnący tu od lat platan, a także usunąć pięć innych drzew, w których miejsce stanie jeden dąb. Co więcej, plac Inwalidów ma zostać obniżony, zaś zagłębienie (patrząc od strony parku Krakowskiego) ma zwieńczyć długi na 33 metry i wysoki na 3 metry mur oporowy.

– W przypadku pl. Inwalidów mamy to nieszczęście, że to kolejny pomysł na jego rewitalizację, który budzi sprzeciw mieszkańców. Najpierw była koncepcja budowy parkingu podziemnego, później wzniesienia pomnika Orła Białego, który wydawało się odszedł do lamusa po tym, jak prezydent zapowiedział posadzenie tam dębu. Jednaj nikt nie spodziewał się, że wraz z posadzeniem drzewa zniknie znaczna część terenu zielonego – wyjaśnia Łukasz Maślona, radny Krakowa dla Mieszkańców, a wcześniej miejski aktywista walczący o rewitalizację placu.

Mieszkańcy piszą, radny interpeluje

Mieszkańcy postanowili nie czekać na rozwój wypadków i przygotowali petycję do władz miasta, w której domagają się wsłuchania w ich głosy i ochrony istniejącej zieleni. W przeciągu pięciu dni udało im się zebrać już ok. 2 tys. podpisów.

– Nikt ich nie spytał o zdanie, czego konkretnie by tam chcieli. Mogą się wypowiadać tylko i wyłącznie konsultując konkretne, kontrowersyjne pomysły urzędu miasta, więc nie pozostaje im nic innego, jak tylko ich oprotestowanie. Mieszkańcy nie chcą utraty zieleni, nie chcą krateru po którym będzie się trudno poruszać i w końcu nie chcą 33 metrowego muru pamięci, bo uważają, że ten plac powinien pełnić przede wszystkim funkcję komunikacyjną – podkreśla Maślona, który po raz trzeci w tej sprawie interpeluje do prezydenta Jacka Majchrowskiego.

fot. KRKnews.pl

W swoim piśmie do prezydenta radny zwraca się o przeprowadzenie konsultacji społecznych, w których udział wziąłby architekt odpowiedzialny za projekt placu, który miałby się „zderzyć” z opiniami mieszkańców.

Zdaniem Maślony, to co w projektowaniu było dopuszczalne kilka lat temu, dzisiaj takie nie jest. Jego zdaniem zmieniło się myślenie o mieście i organizacji przestrzeni, w których mieszkańcy domagają się coraz więcej zieleni.

Maslona kwestionuje konieczność obniżenia poziomu placu, a co za tym idzie, budowy muru oporowego, mającego zabezpieczyć ul. Królewską przed zapadnięciem się.

Kiedy remont?

Nie wiadomo, kiedy miałaby rozpocząć się kontrowersyjna przebudowa placu. Zdanie nie jest wpisane do budżetu, choć ma ważne pozwolenie na budowę. Zarząd Dróg Miasta Krakowa zwrócił się jedynie do Zarządu Zieleni Miejskiej o przeniesienie platana. Być może okaże się, że drzew nie będzie trzeba usuwać. Wszystko zależy od tego, jak kształtuje się system korzeniowy drzew, ale to będzie wiadome dopiero po usunięciu istniejących płyt chodnikowych.

Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Najnowsze

Co w Krakowie