W sobotę 27 stycznia obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Pamięci o Ofiarach Holokaustu. Przy tej okazji Świadkowie Jehowy z Krakowa przypominają o prześladowaniach, jakie spotkały ich ze strony Niemiec w okresie II wojny światowej. Wielu z nich cierpiało lub zostało straconych w nazistowskich obozach koncentracyjnych wraz z milionami Żydów i przedstawicielami innych grup.
Dzień 27 stycznia 2024 roku obchodzony jest jako Międzynarodowy Dzień Pamięci o Ofiarach Holokaustu. Tę datę wybrano nieprzypadkowo, bo właśnie 27 stycznia przypada rocznica wyzwolenia obozu Auschwitz-Birkenau, czyli największego niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego i zagłady.
– Obchody tej rocznicy mają pomóc w budowaniu świadomości o Holokauście i w oficjalnym upamiętnieniu wszystkich ofiar hitlerowskiego reżimu. Zalicza się do nich 6 milionów Żydów i miliony innych ludzi, w tym Polaków, Romów i Sinti, homoseksualistów oraz osób z niepełnosprawnościami – mówi Piotr Jarząbek, rzecznik prasowy Świadków Jehowy w Małopolsce.
Według Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau, Świadkowie Jehowy znajdowali się wśród pierwszych więźniów obozu. Co najmniej 35% z setek osadzonych Świadków zginęło. Na stronie internetowej muzeum można przeczytać: „Oprócz krótkich wzmianek, literatura dotycząca historii obozu koncentracyjnego Auschwitz nie uwzględnia Świadków Jehowy (w rejestrach obozowych określanych jako Badacze Pisma Świętego), którzy trafili do obozu z powodu swoich przekonań religijnych. Ci więźniowie zasługują na bliższą uwagę ze względu na sposób, w jaki zachowali się podczas pobytu w warunkach obozowych, trzymając się swoich zasad moralnych”.
Dlaczego Świadkowie Jehowy byli prześladowani? – Ponieważ będąc wierni sumieniu wykształconemu na Biblii, nie chcieli brać broni do ręki, nie zgadzali się z nazistowską ideologią nienawiści, odmawiając pozdrowienia „Heil Hitler” oraz udziału w aktach rasizmu, ksenofobii i przemocy – wyjaśnia Piotr Jarząbek.
W czasach Trzeciej Rzeszy, Świadkowie Jehowy byli jedyną grupą chrześcijan, którą oznaczano specjalnym symbolem—fioletowym trójkątem. Prześladowano ich wyłącznie ze względu na przekonania religijne. Co istotne hitlerowcy dawali im możliwość wyboru i wyjścia na wolność, ale pod warunkiem, że na piśmie wyrzekną się swojej wiary i poprą nazistowski reżim. – Oni jednak odważnie trzymali się chrześcijańskich wartości—zachowywali lojalność wobec Boga i okazywali miłość innym ludziom – podkreśla Ryszard Jabłoński, rzecznik Świadków Jehowy.
Na jej temat, profesor Detlef Garbe, były dyrektor Miejsca Pamięci Obozu Koncentracyjnego Neuengamme powiedział: „Świadkowie Jehowy, którzy byli poddawani bezlitosnym prześladowaniom za rządów Trzeciej Rzeszy, należą do tak zwanych zapomnianych ofiar hitleryzmu. Przez dziesięciolecia byli pomijani (…), mimo że spora liczba Świadków Jehowy cierpiała prześladowania i poniosła śmierć”.
Jak podaje organizacja Świadków Jehowy w Polsce, spośród około 35 tys. świadków w okupowanej przez nazistów Europie ponad jedna trzecia doznała bezpośrednich prześladowań. Ok. 4,2 tys. osób wysłano do nazistowskich obozów koncentracyjnych, a ok. 1,6 tys. zostało zgładzonych. Setki dzieci zostały uprowadzone z rodzin świadków i zabrane do nazistowskich domów dziecka lub poprawczaków. Co najmniej 387 Świadków Jehowy wysłano do Auschwitz w ciągu pięciu lat jego funkcjonowania.
Podczas II Wojny Światowej w regionie krakowskim hitlerowcy represjonowali co najmniej 23 Świadków Jehowy. Część z nich aresztowano i więziono najpierw na terenie Krakowa – w Więzieniu Montelupich, a później wywieziono ich do obozu Auschwitz.
– W maju 1947 roku, Kraków był miastem gospodarzem pierwszego po II Wojnie ogólnokrajowego kongresu Świadków Jehowy. Do Krakowa przyjechało na to wydarzenie ponad 7000 uczestników z całego kraju, którzy nosili plakietki w kształcie fioletowego trójkąta. Miały przypominać o prześladowaniach, jakie przeszli oni pod rządami nazistów – podkreśla Piotr Jarząbek.
Patrycja Bliska