Nieprzycięte krzaki, wystające gałęzie, niewypielęgnowane żywopłoty – takie zagrożenia czyhają na amatorów dwóch kółek na niektórzy ścieżkach rowerowych. – W takich warunkach może dochodzić do niebezpiecznych sytuacji – denerwuje się radny Wojciech Krzysztonek i apeluje do prezydenta, aby ten zajął się sprawą.
Radny chce, aby służby miejskie skontrolowały stan zieleni wzdłuż ścieżek rowerowych pod kątek ich drożności.
Przesłał nawet zdjęcia obrazujące fragmenty ścieżki rowerowej wzdłuż al. Jana Pawła, której przejezdność ograniczają nieprzycięte krzaki.
– W takich warunkach może dochodzić do niebezpiecznych sytuacji (brak miejsca na bezkolizyjne minięcie się rowerzystów), zwłaszcza przy słabej widoczności, dużych prędkościach, kiedy ścieżka znajduje się w niewielkiej odległości od pasa drogowego. Dlatego bardzo proszę o uwrażliwienie odpowiednich służb na ten problem – napisał Krzysztonek w interpelacja do władz miasta.
(rg)
fot. archiwum
