Tak na rowerze jeździć nie można. Ten rowerzysta miał sporo szczęścia

„5 tys. zł piechotą nie chodzi. Jeździ rowerem!” – tak Straż Miejska opisuje zdarzenie, do jakiego doszło w Krakowie. Nie! Nie chodzi o wysoki mandat.

– Kobieta spacerująca obok piekarni przy ul. Stachiewicza zauważyła leżący na chodniku portfel. Jego objętość sugerowała, że nie jest pusty, dlatego widząc, że jego właściciela nie ma w pobliżu, podniosła zgubę i udała się do naszego oddziału Krowodrza, znajdującego się tuż obok – relacjonują strażnicy miejscy.

Funkcjonariusze sprawdzili zawartość portfela, a wtedy okazało się, że oprócz kart bankomatowych, w jednej z przegródek znajduje się 5500 zł gotówki. Po telefonicznych ustaleniach z bankiem, udało się skontaktować z właścicielem i uspokoić go, że portfel jest w bezpiecznych rękach i czeka na niego w naszym oddziale.

– Po upływie niespełna godziny na miejscu pojawił się roztargniony właściciel. Wyjaśnił, że portfel z wypłatą zgubił jadąc rowerem z pracy. Miał go w kieszeni spodni i najwyraźniej się z niej wysunął – opowiadają strażnicy. Mężczyzna podziękował za szybką reakcję i zaangażowanie.

(red)

Najnowsze

Co w Krakowie