Takie rzeczy tylko w Krakowie! Dobre wino w zamian za…

Kraków to stan umysłu. Kraków to styl życia. Kraków to smog, mówią złośliwi. I w końcu Kraków to osobliwy sposób uprawiania polityki. Osobliwy, co wcale nie znaczy gorszy. Trudno bowiem mówić źle, gdy ktoś chce komuś postawić wino. A jeszcze trudniej mówić źle, gdy propozycja ta pada od radnej .Nowoczesnej w kierunku radnych… tak, tak – Prawa i Sprawiedliwości!

Jedyna w Radzie Miasta Krakowa radna .Nowoczesnej, Małgorzata Jantos, zadeklarowała publicznie, że postawi wino – do tego DOBRE – politykom PiS. Postawiła jednak jeden warunek – partia Jarosława Kaczyńskiego musi wprowadzić kadencyjność. Konkretnie pisząc – dwukadencyjność.

Źródło: Facebook

To kolejny głos w dyskusji na temat ograniczenia liczby kadencji wśród polityków. Jakich dokładnie? Jeśli myślicie, że wśród posłów i senatorów także, grubo się mylicie. Partia rządząca chce na razie ograniczenia kadencji w samorządach, a więc dla wójtów, burmistrzów i prezydentów miasta.

Będziemy dążyli do tego, aby działało to już od najbliższych wyborów

– mówił Jarosław Kaczyński. Taka zmiana może znacznie wpłynąć na krakowskie podwórko. Na razie nie wiadomo jednak, czy prawo zadziała wstecz (teoretycznie nie powinno, ale…). Jeśli tak, wówczas o reelekcję nie będzie się mógł ubiegać na przykład Jacek Majchrowski, najdłużej w historii urzędujący prezydent Krakowa (więcej tutaj).

Pewne jest natomiast, że wprowadzając kadencyjność, politycy PiS załatwią sobie dwie rzeczy. Po pierwsze, pozbędą się niewygodnych wójtów, burmistrzów i prezydentów miasta, Po drugie, radni z Krakowa, dostaną od radnej .Nowoczesnej (cóż za paradoks) dobre wino. Małgorzata Jantos niestety nie sprecyzowała, czy wszyscy będą musieli podzielić się jedną butelką, czy też każdy dostanie po jednej.

(rg)

fot. Pixabay

„Nawet opozycja chwali budżet Małopolski”

Najnowsze

Co w Krakowie