Sąd i awantura o szpital Collegium Medicum

Wraca awantura o budowę szpitala Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego. Architekci podejrzewają, że UJ zmienił wizję budowy szpitala, co ich zdaniem jest niezgodne z prawem. Inwestycja warta ponad 1,2 mld złotych znowu znalazła się pod znakiem zapytania. Przeprowadzenie zmian niezgodnych z prawem może bowiem wstrzymać budowę lecznicy.

Projektanci z firmy Promedicon podejrzewają, że władze uczelni zdecydowały o wprowadzeniu do projektu ich autorstwa zmian, które nie były z nimi konsultowane. Swoich przypuszczeń nie mogli jednak zweryfikować, bo – jak przekonują, nie zostali wpuszczeni na plac budowy i nie udostępniono im dzienników budowy.

Dziś przed krakowskim sądem rozpocznie się rozprawa o naruszenie osobistych praw autorskich, który władzom uczelni wytoczyli projektanci szpitala Collegium Medicum. Architekci domagają się odszkodowania w wysokości 10 tys. złotych. Władze Uniwersytetu Jagiellońskiego odpierają zarzuty i przekonują, że nie doszło do złamania prawa. W oświadczeniu UJ przekonuje, że zmiany mają charakter zmian koniecznych i wynikają jedynie ze zmiany przepisów prawa oraz nie naruszają praw architektów.

Dodatkowo okazuje się, że do nowego szpitala przeniesione ma zostać Centrum Urazowe, którego nie przewidywał wcześniejszy projekt. Wyrok krakowskiego sądu będzie miał więc decydującą rolę dla przyszłości budowy szpitala, która przedłuża się o kolejne lata.

(pt)

Najnowsze

Co w Krakowie