Rolkarze, cykliści i spacerowicze wciąż muszą czekać na lepsze czasu. Ścieżka wzdłuż Rudawy przy Błoniach nie zostanie poszerzona. – Niestety mimo dużej mobilizacji krakowian w projekcie budżetu nie przewidziano środków na zadanie – mówi radny Krzysztof Kwarciak.
Ścieżka pieszo-rowerowa wzdłuż Rudawy na Błoniach jest bardzo wąska. Trasa cieszy się olbrzymią popularnością. Droga stanowi część pętli wokół ,,Wielkiej Łąki”. Na tym odcinku często dochodzi do niebezpiecznych zdarzeń. Mieszkańcy chcieli zmienić sytuację. Powstała inicjatywa ,,Błonia dla Wszystkich”. Zebrano ponad 1000 podpisów pod petycją o poszerzenie ścieżki, ale nic z tego.
– Szerokość trasy zupełnie nie przystaje do olbrzymiego natężenia ruchu cyklistów, rolkarzy oraz pieszych. Przechodnie często muszą ratować się ucieczką przed najeżającymi rowerami. Z kolei jazda na ,,dwóch kołkach” wymaga ciągłego manewrowania. Chwila nieuwagi może doprowadzić do poważnego wypadku. W takich warunkach ciężko jest mówić o rekreacji. Urzędnicy od wielu lat zapewniają, że rozbudowa ścieżki jest priorytetowa. Niestety za deklaracjami nie idą czyny – przekonuje radny Kwarciak.
Koszt prac to około miliona złotych. Budżet dzielnicy jest bardzo skromny. Ciężko byłoby lokalnemu samorządowi udźwignąć taki wydatek. Zresztą zadnie leży w kompetencjach miasta i w dużym stopniu wykracza po za zakres działania jednostki pomocniczej. Dlatego od dawna rada dzielnicy wnioskuje o umieszczenie przedsięwzięcia w budżecie miasta, rada dzielnicy podejmowała w tej sprawie wiele uchwał intencyjnych.
– Mam nadzieję, że w toku prac nad budżetem miasta uda się wygospodarować środki chociaż na przygotowanie dokumentacji w przyszłym roku. Wtedy przedsięwzięcie mogłoby zostać zrealizowane w 2019 r. Będę starał się przekonywać do tego radnych miasta – dodaje Kwarciak.
(wm)