Wzdłuż ulicy Retoryka stoją już tabliczki informujące, że pas między jezdniami to Skwer Praw Kobiet. Dyskusja przed podjęciem uchwały o nadaniu takiej nazwy była gorąca, radni PiS próbowali wszystkiego, by zablokować decyzję. Ostatnią deską ratunku dla przeciwników Skweru Kobiet był wojewoda małopolski, który mógł zakwestionować uchwałę Rady Miasta. Ale jej nie uchylił.
– Nie znalazł żadnych podstaw prawnych – cieszy się radna Małgorzata Jantos, inicjatorka uchwały w sprawie Skweru Praw Kobiet. Według nieoficjalnych informacji wojewoda małopolski otrzymał dwie skargi mieszkańców na decyzję Rady Miasta, ale ich nie uwzględnił. Wzdłuż ulicy Retoryka stoją już tabliczki „Skwer Praw Kobiet”. Termin ewentualnego zakwestionowania uchwały Rady Miasta Krakowa w tej sprawie minął w piątek, 26 marca 2021 roku. Prawnicy wojewody małopolskiego rzeczywiście nie dopatrzyli się żadnych podstaw do podważenia decyzji krakowskich radnych.
Radni PiS sprzeciwiali się temu, by Skwer Praw Kobiet był w sąsiedztwie siedziby ich partii. W projekcie uchwały nie było ani słowa o ostatnich protestach Strajku Kobiet, które często odbywały się właśnie na skwerze przed budynkiem, w którym biura ma partia rządząca w kraju. Ale trudno było nie skojarzyć tych wydarzeń z proponowaną nazwą skweru
Nazwy ulic, skwerów, pomniki są przede wszystkim uhonorowaniem znanych osób i ważnych zjawisk. Są też odzwierciedleniem współczesnej sytuacji. Skwer Praw Kobiet przed siedzibą PiS będzie nie tylko uhonorowaniem tych wszystkich pań, które kiedyś wywalczyły prawa dla swoich córek i wnuczek. Będzie też odzwierciedleniem tego, co działo się w ostatnich miesiącach w Krakowie – protestów przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego. I stojące tam już tabliczki tylko to potwierdzają. Nawet jeśli nie było o tym ani słowa w uzasadnieniu do uchwały.
Grzegorz Skowron
Teksty publikowane w dziale Publicystyka są prywatnymi opiniami autorów. Chcesz podzielić się swoimi przemyśleniami lub wyrazić swoje zdanie na naszym portalu? Napisz: redakcja@krknews.pl
