Chyba nadepnęli nam na odcisk. Na początku jesieni Słowacy wybudowali piękny taras w koronach drzew. Teraz Polacy idą w ich ślady, a kolejne projekty zaczynają… przerażać. To jakiś tarasowa wojna zbrojeń.
Słowacy do uruchomienia swojego tarasu szykowali się od dawna i to samo robiono w przynajmniej dwóch miejscach w Polsce. Nasi południowi sąsiedzi byli jednak piersi. Uruchomili kładkę tuż są Polską granicą, a ich projekt wzbudził powszechny zachwyt. Kładka jest czynna już od blisko dwóch miesięcy.
Ten widok zapiera dech w piersiach. Wkrótce otwarcie niezwykłego pomostu
Polacy poczuli się niedowartościowani i jęli ujawniać swoje projekty kolejnych „tarasów w koronach drzew”. Najpierw zrobiła to Krynica Górska.
Mają Słowacy, będą mieli i Polacy. W Krynicy powstaje pomost w koronach drzew
A teraz do akcji wkroczyło Kościelisko. Tam kładka ma stanąć na Butorowym Wierchu, ale ten projekt zamiast zachwytów zaczyna wzbudzać obiekcje. O ile projekt Słowaków stara się zachować szacunek dla okoliczności przyrody, to ten polski nawet nie próbuje. Wielka wieża w nowoczesnym kształcie wystająca ponad wszystko inne z pewnością będzie przykuwała wzrok turystów. Pytanie, czy o to w tym wszystkim chodzi.
Spójrzmy raz jeszcze:

Projekt zgłosiły Polskie Koleje Linowe. Pierwszy raz pomysł wybudowania tego typu atrakcji w Kościelisku padł 3 lata temu, wtedy jednak nie został zrealizowany, bo wymagał zmiany w planie zagospodarowania przestrzennego, a radni gminni wówczas do tego nie przystąpili – informuje Gazeta Krakowska.
Teraz wreszcie ma się udać. Trwają prace nad nowym planem zagospodarowania, który ma uwzględnić propozycję PKL.
Na szczycie wieży ma się znaleźć mała kawiarenka, z której będzie można podziwiać niesamowity widok na Tatry. Z wieży będzie można przejść na kładkę, ale jeszcze nie wiadomo, jak długi będzie ten pomost. To zależy od tego, czy PKL dojdzie do porozumienia z właścicielami lasów na Butorowym Wierchu.
(wm)
fot. PKL